Oddałem aparat na badpiksel. Wymienili matrycę. Zaświniłem matówkę oczyścili więc nic złego o nich powiedzieć nie mogę. Obsługa miła.
Oddałem aparat na badpiksel. Wymienili matrycę. Zaświniłem matówkę oczyścili więc nic złego o nich powiedzieć nie mogę. Obsługa miła.
Jak napisalem na poczatku - wszystko gra i buczy i jestem zadowolony. Za to wczoraj przyszlo mi do glowy takie cus:
Jesli oddajemy do serwisu puszke i szkla do kalibracji , jak mozna faktycznie udowodnic ze zarowno i to i to bylo kalibrowane a nie tylko kasa naliczona a sprzet nie ruszony?
W moim 5D na wszystkie obiektywy mialem BF, wiec podejrzewam ze regulacja body powinna wystarczyc do poprawnego dzialania szkiel. A tutaj oprocz kalibracji body oznajmiono mi ze musieli skalibrowac 4 na 5 obiektywow ( w tym 3 nie posiadajace gwarancji, za ktore trzeba bylo zabulic 260 zl).
Tylko czy... napewno musieli skalibrowac, czy po prostu latwa droga do zarobienia kasy. Przeciez nawet jesli sie okazalo, ze po skalibrowaniu puszki wszystko chodzi jak powinno, to dlaczego nie powiedziec klientowi ze trzeba bylo jeszcze platne szkielka skalibrowac chociaz palcem ich nie dotkniemy...
Zdziwilo mnie ze na 5 obiektywow kalibracja potrzebna byla na 4 z nich! Czyzby Canon takie badziewskie szkla dawal ze z kazdym trzeba na dzien dobry do serwisu pojechac? Dziwne jest rowniez to, ze skalibrowane szkla podpiete do 40 D tak samo sprawuja sie jak wtedy gdy je do 40 podpinalem przed kalibracja....wtedy byly ok, teraz tez ok. Wiec co oni w nich skalibrowali?
Do puszki 5D kalibrowaniej z wzorcowym 85 dostalem wydruk komputerowy. Do szkiel dostalem tylko paragony fiskalne na wykonana usluge (no i przy jednym ktory mial gwarancje napisano, ze byl kalibrowany)
Jesli okazaloby sie to prawda to bardzo nie podoba mi sie takie podejscie do sprawy, ale w takim wypadku jak mozna uniknac placenia kasy "za nic"?
Jarek
----------------------------------------
Moje pstryki na www.jblaminsky.com od 1 lutego 09 -swiat Eli i Kanona zamienilem na swiat Nikkorow...i dzisiaj nadal nie żaluje
Ja w zeszłym tygodniu także wysłałem 5D razem z moimi szkłami (35/2 + 85/1,8).Na każdym (sprawdzałem tez na kolegi 50/1,4) miałem FF. Wysłałem całość ale opisałem ze na poprzednim aparacie (30D) nie miałem kłopotów z BF/FF na wyżej wymienionych szkłach. Jutro będę dzwonił by zapytać co stwierdzono....jestem ciekaw czy szkła tez będą regulowali.
Ogólnie z serwisu na Żytniej korzystałem 3 razy i złego słowa nie mogę powiedzieć.Wszystko szybko,sprawnie i co najważniejsze dobrze naprawione.
Wydaje mi sie najpierw bedziecie sie kontaktowali, sprawdza "co dolega" i przedstawia Ci liste co moga zrobic i Ty albo sie zgodzisz albo nie.
Mozna zastrzec ze np maja skalibrowac body a szkiel nie ruszac... tylko co jesli faktycznie potrzebna bedzie kalibracja i znow bedziesz musial odsylac. Ja od razu powiedzialem ze jesli bedzie trzeba to zeby szkla skalibrowac bo zrobilem wypad na 2 dni do wawy i nie chcialem bawic sie w sprawdzanie czy po kalibracji puszki moje szkla dobrze ostrza, znow czekac dzien (a akurat to byl piatek wiec musialbym zostawac 2 dni dodatkowo do poniedzialku) czy jednak potrzeba regulacji. Licze zawsze na to ze serwisy sa na tyle uczciwe ze jesli faktycznie tak jest, to poinformuja, ze tylko body wymagalo kalibracji. Obawiam sie ze skoro dalem zgode na kalibracje szkiel i zgodzilem sie na zaplate, to kalibracja BYŁA konieczna, nawet jesli szkla byly perfekt.
To nie chodzi o kase, bo wiadomo , ze za prace sie nalezy, tylko o fakt - czy praca faktycznie byla wykonana, czy po prostu wstawiony kit, za ktory pobrano naleznosc.
(przeciez tak samo czesto jest z autami, ze co to nie trzeba bylo wymienic...zreszta kiedys leciala Usterka, ktora dokladnie pokazywala jak pracuja serwisy w PL)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chodzi chyba o to ze cytaty sa za dlugie (w sumie wkleiles caly moj dlugi post) bo jesli 10 osob by rowniez zacytowalo w calosci to raz, ze robi sie balagan a dwa to sie bardzo niewygodnie czyta! No ale moge sie mylic.
Ostatnio edytowane przez JaBlam ; 21-01-2008 o 01:33 Powód: Automerged Doublepost
Jarek
----------------------------------------
Moje pstryki na www.jblaminsky.com od 1 lutego 09 -swiat Eli i Kanona zamienilem na swiat Nikkorow...i dzisiaj nadal nie żaluje
Też nic złego nie powiem, wręcz przeciwnie. Oddałem do serwisu obiektyw Canon 50/1,8, który po upadku składał się z dwóch części i miał w środku ułamany jakiś plastikowy zaczep. Wprawdzie obiektyw miał 2 miesiace i byl na gwarancji to jednak wiedziałem że jeśli już naprawią to odpłatnie (uszkodzenie mechaniczne). Oddzwoniono do mnie po 2 dniach i miło i konkretnej powiedziano co i jak. Naprawa płatna - chyba ok.100zł i że na "dziś" (!) będzie do odbioru. To była dobra wiadomośc bo koszty były 1/3 ceny nowego. Więc było nie za drogo i szybko.
Niestety jedyny minus to to, że nie oddano mi gwarancji i dowodu zakupu - wprawdzie przypadkowo, a ja sie zorientowalem dopiero kilka dni później bo sprzet oddawałem przez jednąosobę, a odbierałem przez inną i trochę zakręcone to było.
Ale ogólnie serwis jest OK.
Ostatnio edytowane przez spino ; 23-01-2008 o 19:56
...złego słowa nie mogę powiedzieć...
...Też nic złego nie powiem...
...nic złego o nich powiedzieć nie mogę...
No, to mamy trzech zadowolonych z tego, że w ogóle sprzęt wrócił z serwisu. Gdy go wysyłali, byli przygotowani na najgorsze.:wink:
Wymiana kondensatora w lampie, szybko(3dni) w miłej atmosferzeosobiście jestem bardzo zadowolony
Pzdr.
Z serwisu na Żytniej korzystałem 2 razy (usunięcie luzów i kalibracja obiektywu EF 24-85/3.5-4.5 USM za 160 zł, oraz wymiana palnika w lampie Speedlite 580 EX za 360 zł), za każdym razem z półroczną gwarancją, z pełną kulturą obsługi i fachowością. Z ich usług jestem bardzo zadowolony, według mnie zasługują na pochwałę.
Canon EOS 30D, Canon EOS 400D, EOS 5D; EOS T1i, EOS T2i; EF 17-40/4L, EF 100-300/5.6L, EFS 60/2.8 macro, EF 200/2.8 L II, EF 100-400/4.5-5.6L IS USM, EF 70-200/4 IS L, EF 70-300/4-5.6 IS USM, EF 300/4 L; EF 1.4 Extender, EF 2x Extender, Speedlite 420EX, Speedlite 580EX; "IS is for us old farts with too much shake"(NINAS)
A to ja tez napiszę
na żytniej lądował aparat - dwa razy
1. sprawdzenie czy po podróży podwodnej nie ma sladów rdzy na elektronice
2. czyszczenie matrycy pod filtrem(nie wiem jak ale dwa pyłki wlazły pomiędzy filtr a matrycę)
wysłałem też obiektyw 28-105 USM wersja I, Utopiony, dwukrotnie naprawiany przez lokalnego magika, który nie był w stanie sobie z nim poradzićpotem żytnia przywróciła obiektyw prawie do stanu używalności ale w międzyczasie kupiłem inny i tego nie używam.
Wszystko bez spięć, wysyłka i rozmowy realizowane przez sprzedawcę u którego kupuję. Ponadto czyszczenie matrycy pod filtrem zrobili darmowo (jakąś promocę mieli)
Dodam, że znajomy sprzedawca nigdy zbytnio nie narzekał na Żytnią. byłem za to świadkiem narzekań na "żolty" serwis. Wiele osób narzeka na terminy a ja od tegoż sprzedawcy znam relacje dotyczące nikona 70 który w serwisie był leczony przez ponad trzy miesiące (w chwili gdy byłem świadkiem rozmowy sprzedawcy z klientem i rozmowy telefonicznej z serwisem). Podobno nie był naprawiany w polsce tylko przez polski serwis został wysłany chyba do niemiec. Jak się skończyło nie wiem. Klient ponoć stracił cierpliwość
i groził sądami
![]()
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Rowniez zgadzam sie z przedmowca...na zytnia nie ma co narzekac.Wyrazam to na podstawie kilkudziesieciu usterek ktore sa usuwane szybko i bezbolesnie...i zachowujac zasady zdrowego rozsadku jesli chodzi o koszty..
A na przyszlosc polecam wysylanie sprzetu korzystajac z punktow ktore wspolpracuja s serwisem na zytniej i maja rowniez dzieki temu upusty na uslugi.