-
Ostatnio zlecono mi robotę zdjęciową (ok 4h na miejscu plus drugie tyle dopieszczania) i dostałam trzy stówy. I mało i dużo. Zaznaczę, że był to czyn półspołeczny, a materiał zdjęciowy był wykonywany "na żywo" podczas koncertu podsumowującego etap pewnego programu rozwoju artystycznego - bardzo okrojony budżet całego przedsięwzięcia i te sprawy.
Jedni z Was na pewno mnie zjadą, że za tanio, że kolegom fotografom robię pod górkę itd. jednakże przyjęłam to zlecenie z ochotą, bo wiedziałam, że jeśli się spodoba, to jest szansa na nawiązanie szerszej współpracy, na dłużej. Nawet za darmo bym to chętnie zrobiła. Poza tym to "oni" wyszli z propozycją do mnie i od razu była podana stawka taka a nie inna.
Myslę, że czasem warto zrobić coś za bezcen i nikomu z głowy korona nie spadnie. A co do kolegów fotografów, którzy sie burzą, że im stawki zaniżają takie działania... bez przesady. Jeśli ktoś jest naprawdę dobry, może sobie dyktować ceny, a niktóre instytucje do pewnych projektów i tak nie zatrudnią superprofesjonalnego fotografa, bo ich zwyczajnie na to nie stać...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum