U mnie było tak że około 3 lat temu złapałem strasznego doła i straciłem chęć do życia..... I wtedy mój starszy super braciszek zainteresował mnie fotografią. Dostałem od niego fuji S7000. Bardzo szybko mnie to wciągneło i praktycznie mogę powiedzieć że fotografia przywróciła mnie do życia...
Teraz fuji poszedł w ręce młodszego braciszka a ja męcze 400D który dostałem od żony na prezent ślubny :smile: