To jak to w końcu jest... IMO gdyby nie twoja dawna dziewczyna, nie miałbyś tego co masz.
Za długi był ten post i trochę sie pogubiłem, no ale to chyba dość logicznie brzmi. Zacząłem dzięki niej, ale wszystko to co osiągnąłem zawdzięczam sobie. Nikt mi nigdy nie pomagał. Nie wiem jak to wyjaśnić, bo dla mnie to zrozumiałe