Pokaż wyniki od 1 do 10 z 128

Wątek: Fotografia oczami "ekspertów"

Mieszany widok

  1. #1
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 203

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    Dlatego też, aby móc dane zjawisko ubrać w mechaniczno - hydrauliczny definiowalny układ a następnie wykorzystać w procesie, trzeba je najpierw w przybliżony sposób matematycznie opisać, czyli stworzyć model.
    pogrubilem kluczowe slowo i zaznaczylem tam, gdzie wy, inzynierowie, popelniacie mocne naduzycia semantyczne ktore normalnie by nie przeszly, ale przymyka sie oko, bo czasem udaje wam sie nawet cos dzialajacego zbudowac (Bog jeden wie jakim cudem - moze dzieki tym 300-procentowym tolerancjom )
    www albo tez flickr

  2. #2
    Początki nałogu Awatar terminator
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    Waldenburg
    Posty
    325

    Domyślnie

    Jeden młody inżynier do drugiego młodego inżyniera:

    - Słuchaj, jak sobie pomyślę, jakim jestem fachowcem, to aż się boję iść do lekarza.


    No cóż... Myślę, że w tej sytuacji pozostaje liczyć tylko na artyzm...

  3. #3
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    .... bo czasem udaje wam sie nawet cos dzialajacego zbudowac (Bog jeden wie jakim cudem - moze dzieki tym 300-procentowym tolerancjom )
    Udaje się, bo stosujemy w naszych modelach współczynniki, czyli wedle definicji mojego ojca (inżyniera, przez wiele lat naukowca - doświadczalnika) "Wartości liczbowe, kompensujące niewiedzę autora modelu/wzoru" :-D
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  4. #4
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 203

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    Udaje się, bo stosujemy w naszych modelach współczynniki, czyli wedle definicji mojego ojca (inżyniera, przez wiele lat naukowca - doświadczalnika) "Wartości liczbowe, kompensujące niewiedzę autora modelu/wzoru" :-D
    z tego co wiem, to na mechanicznym na naszej cudownej uczelni stosuje sie "wspolczynnik poprawnosci wyniku". dzielisz to co wyszlo przez to co mialo wyjsc i jest wspolczynnik czasem nawet mniejszy niz 10.

    z innej beczki, to u nas na PPT zawsze robilo sie beke z tego, ze wprawdzie normalnie prawdopodobienstwo zdarzenia losowego nie moze przekroczyc 1, ale
    na elektrycznym i na mechanicznym zdarzaja sie wartosci wyzsze. przy czym, jezeli wychodza czesci urojone, to na elektrycznym zdarza sie to wykladowcom/studentom dostrzec i podejrzewac blad
    www albo tez flickr

  5. #5
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    ...z innej beczki, to u nas na PPT zawsze robilo sie beke z tego, ze wprawdzie normalnie prawdopodobienstwo zdarzenia losowego nie moze przekroczyc 1...
    Bo Wy tam piliście stanowczo za mało alkoholu, stąd właśnie świat wydawał się Wam bardziej skomplikowanym :-)
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •