Tu nie chodzi o przesłanie. Tu chodzi o pomysł. O przekazanie tego, co artystę w danym momencie poruszyło. O złapanie ulotnej chwili. A czasem nie wiadomo o co, ale akurat takie kadry "cieszą oczy". Wiesz co jest dla mnie sztuką? To jest obraz na który mogę się długo patrzeć i sprawia mi to przyjemność. Ja nie potrzebuję do tego ideologii. Ani nie probuję doszukiwać się jakiegoś przesłania. Dlatego bardzo lubię oglądać zdjęcia mistrzów fotografii, bo one mnie zatrzymują przy sobie (jak np fotografie Leonarda Misonne). Zresztą jak mawiał Salvador Dali - jeśli podczas malowania swoich obrazów nie widzę w nich sensu, to nie znaczy że one są go pozbawione.