z tego co wiem, to na mechanicznym na naszej cudownej uczelni stosuje sie "wspolczynnik poprawnosci wyniku". dzielisz to co wyszlo przez to co mialo wyjsc i jest wspolczynnikczasem nawet mniejszy niz 10.
z innej beczki, to u nas na PPT zawsze robilo sie beke z tego, ze wprawdzie normalnie prawdopodobienstwo zdarzenia losowego nie moze przekroczyc 1, ale
na elektrycznym i na mechanicznym zdarzaja sie wartosci wyzsze. przy czym, jezeli wychodza czesci urojone, to na elektrycznym zdarza sie to wykladowcom/studentom dostrzec i podejrzewac blad![]()