Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
ewg,
jesli nauczysz sie zyc z faktem, ze nie wszystko jest mierzalne i mozliwe do oceny z gotowego wzoru, to mozesz miec calkiem duzo przyjemnosci z ogladania sztuki i bawienia sie w nia. to jest trudne, ale da sie zrobic.
To co napisałeś to cenna wskazówka i pewnego rodzaju mądrość życiowa (bez wazeliny ;-)
Jest jednak pewne ale. Postrzeganie ulega niestety trendom. I nie bardzo wierzę, że odbiorca dojrzewa do sztuki. Ilu artystów za życia nie doczekało się uznania. Czy ich dzieła potrzebowały czasu jak dobre wino? Nie sądzę. To społeczeństwo znudzone pewnymi formami stopniowo zaczęło odczuwać tęsknotę za czymś innym. Oczywiście nie da się porównać (ani zmierzyć) wrażliwości kilku różnych pokoleń. Czas często płata figle, wywracając postrzeganie do góry nogami. Może za 50 lat okaże się, że będzie potrzeba mierzalności i perfekcyjnej symetrii? ;-)
Ostatnio miałem przyjemność obcowania ze sztuką pewnej kobiety (nie dawno odkrytą przez naszą społeczność), która nagle wypłynęła przy okazji jednego pomysłu. Nagle są wystawy i prezentacje. Mimo rzeczywistego braku warsztatu, co miałem okazję namacalnie sprawdzić. Może ona nigdy nie pozna tych zasad i już zostanie na zawsze artystką?