W gazetach piszą bo muszą coś pisać. Naturalność można wydobyć w pięć minut. I Avedon na pewno wiedział jak. Ale dobry bajer to trzy czwarte roboty. Musiał sobie pogadać.
W gazetach piszą bo muszą coś pisać. Naturalność można wydobyć w pięć minut. I Avedon na pewno wiedział jak. Ale dobry bajer to trzy czwarte roboty. Musiał sobie pogadać.
No dobraAvedon to ikona, a poziom podlinkowanego zdjęcia, mimo upływu lat jest nieosiągalny dla większości - ale działu glamur/feszyn nie śledzę to mogę się mylić. Zmieńmy dziedzinę. Kiedyś robiłem dla osiedlowego zieleniaka foty warzyw więc temat bliższy memu sercu (a na pewno żołądkowi :razz
. Może zechce ktoś ocenić dwa starocie mistrza Edwarda Westona
![]()
kapucha
papryka
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Zwykła fascynacja techniką i możliwościami ówczesnych materiałów fotograficznych. Chyba nic ponadto.![]()
miau...żdżąca recenzja fachofca :razz: Ale tutaj coś mu jednak nie poszło, takie mało-kontrastowe: http://1.bp.blogspot.com/-VqZWIx6Jp5...eston4_448.jpg.
Cześć Edek!
Jeśli zdjęcie ma być ciekawe... ...
Jacek z Kujaw
PrzeoczyłemZ tą różą na desce to należy ostrożnie...istnieją fanatycy na wzór islamskich fundamentalistów...widziałem...
![]()
Ostatnio edytowane przez jacek_73 ; 26-06-2012 o 20:56 Powód: Automerged Doublepost :)
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Nie mam pewności na sto procent ale podejrzewam, że częściowo tak. Po coś się drą: Cisza na planie!
Po co na planie nagrywa się dźwięk i czemu w czasie kręcenia scen wymaga się ciszy, można zobaczyć w "Panu Tadeuszu", w scenie monologu wygłaszanego przez Jerzego Bińczyckiego*. W dzisiejszych produkcjach filmowych coraz częściej korzysta się z dźwięku "na żywo" ale to wymaga dobrego, specjalistycznego sprzętu i perfekcyjnej obsługi. Dawniejszymi czasy na planie rejestrowano "tło akustyczne sceny", bo jego odtworzenie w warunkach studyjnych było bardzo trudne, choć i takie sytuacje się zdarzały. Jednak większą część pierwszoplanowych dźwięków nagrywano i dodawano później.
*) Jerzy Bińczycki zmarł po nakręceniu, a przed udźwiękowieniem filmu. Wszystkie inne monologi i dialogi nagrano postsynchronicznie w studio, a tego nie zdążono, w filmie zastosowano więc nagranie z planu filmowego. Niestety słychać różnicę w jakości.
Ostatnio edytowane przez mc_iek ; 27-06-2012 o 17:49
Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!
Na planie nagrywa się dialogi aby w ich miejsce wprowadzić dialogi nagrane w studio. Po prostu jest łatwiej biorąc pod uwagę, że mamy początek lat 50 ( wtedy kręcono „W samo południe” ) Postsynchrony bo tak nazywają się te dialogi często nagrywano przed rozpoczęciem zdjęć. Chodzi o to, że kombinując z procesem mogliby zniszczyć lub uszkodzić ścieżkę dźwiękową.