To nie są frazesy, jak chcesz mieć tak podkręcone zdjęcia jak z G3,5,6,7,2342 itd. to musisz na lustrzance trochę je obrobić.
Jak Ci się to nie podoba to nie walcz z wiatrakami ani nie wymyślaj filozofii pt. "wojna lustrzankowo-kompaktowa" bo takowej poprostu nie ma. Ktoś świadomy "cyfry" wie o różnicy finalnego jotpega mniej lub więcej. O istnieniu wojny mogą między sobą mówić malkontenci, którzy myślą, że wydając 2,3 lub więcej tysięcy złotych będą mieli pudełko, które przebije ich magiczne wymagania względem kompaktu.
Jak masz lustrzankę to te wymagania się spełnia na suwakach w programie graficznym i tyle. I nie ma na to wpływu dziadostwo jakiegokolwiek kita na którego się starasz powoływać. Mogę Ci to zaraz udowodnić, prześlij mi jakikolwiek RAW, ew. nieskopany wypaleniami lub czerniami jpeg.
troyanarts(małpa)neostrada.pl