Pokaż wyniki od 1 do 10 z 134

Wątek: Zdjęcia z lustrzanki nierówne zdjęciom z kompaktu?

Widok wątkowy

  1. #12
    Pełne uzależnienie Awatar Goomis
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    35
    Posty
    1 893

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gresiek Zobacz posta
    Hmmmm...
    Do napisania tego postu zachecila mnie wypowiedz niejakiego bilbo, znaleziona na optyczne.pl o rzekomej przewadze kompaktu nad lustrem... Ponizsza tresc jest modyfikacja mojej wypowiedzi na forum optyczne.pl.
    Nie mam zamiaru swoim postem nikogo przerazac ani rozsmieszac, sa to po prostu moje impresje na temat 10 dni z Canonem 450d. Bo wlasnie na niego padl moj wybor przy kupowaniu mojego pierwszego cyfrowego lustra. Zreszta podobne posty o rozczarowaniu mozna znalezc tu i owdzie wiec wcale nie bede oryginalny. :-) Mam nadzieje, ze nie wkladam kija w mrowisko i ze nie sciagne na siebie swoimi refleksjami gromow z jasnego nieba.

    Mialem w swojej karierze amatora fotografa i Smiene 8M i Zenita 12sd z 4-5 (w porywach) obiektywami i w koncu Nikona F70... Mialem tez mala ciemnie w domu na strychu (w ktorej nie dalo sie pracowac zima ze wzgledu na niskie temperatury).
    Potem nastala era cyfrowa i w moich lapkach pojawil sie kolejno: Powershot G3 (moj pierwszy prawdziwy zachwyt nad jakoscia cyfrowej fotografii, zakup inspirowany recenzja na dpreview.com), G6 (nieodzalowany z cudna jakoscia RAW-ow przy niskim ISO), G7 (malo rozczarownie po G6 ale super dzialajaca stabilizacja obrazu zrekompensowala inne braki), SX110 IS (na krotko, niejako przez przypadek), SX 10 IS (od niedawna) i w koncu na koncu Canon 450d z kitowym obiektywem 18-55 IS... I to mialo byc WOW!, wielki powrot do korzeni mojego amatorskiego fotografowania. Ale poki co, nic z tego nie wyszlo...

    Canona 450d mialem przez 10dni, przetestowalem i go oddalem... Nie wiem, moze mialem jakis walniety egzemplarz i przy okazji obiektyw. Ale wnioski ktore sie pojawily mnie zdruzgotaly... Wniosek glowny - nie stac mnie (bariera psychologiczna) na porzadne szkla a skoro Canon sprzedaje swoje topowe (no teraz jest to juz 500d) amatorskie lustro z takim szajsowatym obiektywem to ja dziekuje bardzo. Juz wole swojego G7 czy SX10 z tymi wszystkimi "strasznymi" abberacjami i dystorsjami. :-?

    Idac po kolei i listujac moje uwagi po 10-dniowej przygodzie z lustrem:

    1) Jpg-i wypluwane przez ten zestaw byly fatalnie nasycone, z fatalna dynamika tonalna i z fatalnymi kolorami (moim zdaniem, szczegolny problem byl z zielenia). Nic nie dawala manipulacja parametrami ustawien jpg-ow. Nie bylem w stanie uzyskac takiej ostrosci i naturalnego nasycenia barw jak z G7 (nie mowiac o nienaturalnym trybie vivid w G7). Ani takich barw jak prezentowane w samplach na dpreview.com czy optyczne.pl czy w wielu innych miejscach. Pewnie zaraz zostane opieprzony, "kupil lustro i rozwodzi sie nad jpg-ami", otoz moja filozofia jest taka, zeby miec jako podstawe super jakosci jpg-i a RAW-y dla zdjec trudnych czy takich ktore z definicji wymagaja dopracowania na komputerze.

    2) Zreszta RAW-y tez mnie nie powalily. Dla wysoko kontrastowych ujec w cieniach pojawiala sie kolorowa kaszka juz przy ISO 200... Szkoda ze dostepne testy robi sie przy perfekcyjnym studyjnym oswietleniu a nie tam, gdzie rzeczywiscie szumy maja znaczenie, czyli w kiepskim oswietleniu i przy wysokim ISO. Odnioslem wrazenie, ze ISO 800 jest tylko i wylacznie po to, aby zrekompensowac kiepskie swiatlo kitowych (czyli tanich) obiektywow (moje spostrzezenie jest zgodne z tym co napisal bilbo na optyczne.pl). Czy komus podeslac RAW-a ze starego 7mgpix G6 na ktorym prawie wcale nie widac kolorowej kaszki cyfrowego szumu przy wieczornym ujeciu (przy ISO 50)?

    3) Fatalny odglos (glosny!!!) klapiacego lustra jak paszcza bozonarodzeniowego turonia! Na dodatek odglos migawki w 450d przypomina jakis piskliwy mechanizm sprezynowy a nie zaawansowana elektronike (ale zaznaczam, to moje bardzo subiektywne odczucie, goscia przyzwyczajonego do bezglosnych kompaktow, ktos inny moze ubostwiac ten dzwiek). Na poczatku mi to nie przeszkadzalo ale po jakims czasie zaczalem zwracac na to uwage i w koncu zaczelo mnie to wnerwiac (pewnie przy okazji problemow z jpg-ami)...

    4) Klapanie lustra powodue wstrzasy przy dlugich czasach (wiem, wiem, jest wstepne podnoszenie lustra ale to jest extra malo wygodne przy zdjeciach "z reki"). Zrozumialem po co sie produkuje obiektywy staloswietlne 2,8 i to dlaczego tak wielku ludzi spacerujacych z lustrami w reku ma przytroczone do plecakow statywy. ;-) Osobiscie statywu nie uzywalem od czasow mojego analogowego Nikona F70... W przypadku "gownianego" kompaktu G7 jestem w stanie z reki i przy ISO 80 (powyzej ISO 80 wykonalem moze z 20 fotek przez trzy lata) uzyskac ostre jak zyleta foto przy czasie 0,3s (w serii 10 fotek zawsze sie znajdzie ta jedna ostra). W moim bylym nowym Canonie 450d moglem o tym zapomniec... Oczywiscie przy o wiele krotszych czasach. Chcesz miec ostre foto wieczorowa pora, targaj ze soba statyw lub kup szklo o jasnosci 2,8 za 1500 euro lub baw sie ze stalkami - dzieki!

    5) Kitowy obiektyw 18-55 IS (a wiec teoretycznie lepsza optycznie wersja niz bez IS) mial powazne problemy (lub AF aparatu) z wyostrzaniem w nieskonczonosc. O ile z bliska ostrosc w centrum kadru byla bardzo dobra to powyzej kilkudziesieciu czy kilkuset metrow zaczynaly sie problemy (wnerwiajace)... Ostrosc niby zlapana a foto nieostre i to przy pieknej slonecznej pogodzie przy czasie 1/500s (slynne mydlo?). I co ciekawe, ostrosc czasami sie "lapala", co dalo mi do myslenia, ze byc moze cos jest nie tak z samym mechanizmem AF w body... Jak ustawilem ostrosc manualnie (w LV przy powiekszonym podgladzie) to wszystko bylo ok.

    6) Funkcja A-DEP dzialala jak na loterii, raz ok, raz beznadzieja... A na poczatku sie nia prawie zachwycilem bo wydawalo mi sie, ze dziala calkiem dobrze... Blizsza analiza efektow na monitorze kompa (i dodatkowe moje testy) rozwiala te nadzieje.

    Reasumujac, moje pierwsze podejscie do cyfrowego lustra uwazam za nieudane (lub za pechowe jezeli przez przypadek trafilem na uszkodzony sprzet). Moze za czas jakis dokonam drugiego podejscia (mysle ze na pewno bo w pewnych sytuacjach lustro jest bezcenne). Na razie pozostaje przy G7 i SX10 z ktorych dzieki specom z chdk mozna wyciagnac RAW-y i sie z nimi bawic w przypadku trudnych ujec...

    I jeszcze na koniec moja "zlota mysl" "Zadne dobre lustro nie zastapi porzadnego kompakta i zaden dobry kompakt nie zastapi (jednak) porzadnego lustra". ;-)

    Pozdrawiam i sory jesli kogos podkurzylem swoja wypowiedzia!

    P.S. Rozwazam rowniez przetestowanie Nikona D90 z 18-105VR moze bede mial wiecej szczescia do kitowego "lensa"? :rolleyes:
    AD. 1
    Oglądałeś i porównywałeś na tym samym monitorze od razu w tych samych warunkach? Na jakim? LCD w laptopie czy LCD za 300zł? Proponuje obejrzeć na skalibrowanym monitorze - może się okaże, że po prostu 450D daje naturalne odwzorowanie, a G7 przesadnie przesycone? Czy może jeszcze inaczej porównujesz zdjęcia z 450D na monitorze a z G7 na wywołane na papierze gdzie nie wiadomo jakie korekty zostały wprowadzone przez lab?

    AD. 2
    A z jakiego poziomu niedoświetlenia chciałeś wyciągać te cienie? -2, -3 a może -4EV? Taka jest różnica może, że 450D zarejestrował nawet w tym cieniu szczegóły i wyciąganie na chama oczywiście wyciągnie też szum. Zakład, że w kompakcie - ten cień to po prostu czarna plama bez szczegółu?

    AD. 3
    Mmm a ten chrobot i bzyczenie Zenita przy robieniu zdjęcia i przesuwu filmu! Ustawiłeś sobie w kompakcie dźwięk "ćwirkania" przy robieniu zdjęcia i Ci go brakuje?(tak można takie bajery sobie ustawić w kompaktach Canona - albo nawet szczeknięcie ) Czy może tego bajeranckiego dźwięku podstawowego?

    AD. 4
    Stabilizacje trzeba samemu włączyć na obiektywie - taka podpowiedź. Nie włączyć się automatycznie jak w kompakcie przy dłuższych czasach.

    AD. 5
    Bo jeszcze "złapać" ostrość trzeba umić... Wybrać odpowiedni punkt. Dodatkowo matryca kompakta ma tak ogromną GO, że nie trudno na coś wyostrzyć... Z resztą sam piszesz, że jednak aparat umiał trafić - więc ja bym zaczął szukać przyczyny i błędów w swoim działaniu a nie aparatu. Aha a wybrałeś jakiś punkt czy robiłeś na auto z życzeniem aby aparat odczytał Twoje myśli i wiedział co chcesz mieć ostre?

    AD. 6
    No tak zapewne "znowu" masz pretensję, że aparat nie odczytał Twoich myśli? Trzeba było poczytać instrukcję i się dowiedzieć na jakiej zasadzie działa ten tryb.

    Kolega zapewne jest z tej samej grupy co pani która skomentowała 50D na jednej z porównywarek cenowych . Po prostu jest taka grupa ludzi co oczekuje, że jak sprzęt kosztuje tak wiele więcej niż kompakt to najlepiej żeby wyjąc go z torby i żeby sam poszedł i zrobił dla nas super foty
    A teraz kończąc już z ironią:
    Przewaga lustra polega na tym, że się ma pełną kontrolę nad tym co się robi i chce robić. Uwarunkowania techniczne są takie, że automat działa gorzej niż kompaktowy bo ma sporo mniejszy margines błędu po prostu. Jak ktoś nie umie się posłużyć lustrzanką i nie wie jak to zrobić to nigdy zadowolony nie będzie.

    Ogólnie sorry ale się uśmiałem po prostu i dlatego taki styl odpowiedzi :-P
    Poza tym może warto było iść do sklepu i powiedzieć, że coś jest nie tak wypróbować z innymi obiektywami, obiektyw z inną puszką i wtedy wysuwać wnioski? Może miałeś pecha i trafiłeś na rąbnięte szkło/body? Nie no ale lepiej tupnąć, zdenerwować się i oddać sprzęt a potem wylewać żale na forum!
    Ostatnio edytowane przez Goomis ; 16-05-2009 o 13:30
    5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •