No różnie może być. Znam jednego co przez jakieś 5 lat używania lustrzanek (10D, 20D, 30D) używał automatycznego wyboru punktu AF i zupełnie nie zastanawiał się gdzie na zdjęciu ten AF faktycznie ustawia ostrość, po prostu ustawiał kadr i robił pstryk. Potem dziwił się że dużo zdjęć wychodzi "nieostrych" :-).