Witam, mam taką zagwozdkę może ktoś się już z tym spotkał, używam 40d z 24-105 i 10-22 w studiu i zauważyłem że jak robię zdjęcie z bliska lub na długim końcu (24-105) to wszystko ok (detale i focus na miejscu) jednak jak z pewnej odległości to detali już za bardzo nie ma a np włosy to jeden ulepek, co to może być? body wróciło z żytniej (wymiana spustu migawki) nie daje mi to spokoju, może któryś z kolegów coś poradzi? od czego zacząć i jak sprawdzić co się dzieje?