Zalepiłem styki w Extenderze 2x II i muszę powiedzieć, że KENKO górą. Przy Canonowskim extenderze AF w ogóle nie działa poprawnie. Mieli po całym zakresie. A kenko, wolno bo wolno, ale w punkt (czasami gdy większa gęstwina obiektów to nie wie co złapać). Ale Canon nawet na jednolitym tle nieba nie mógł złapać obiektu oddalonego o 7m!!!.
Jeszcze raz sprawdziłem krotność i kenko na pewno nie ma prawdziwego 2x.
I teraz jedna ciekawostka jaką zaobserwowałem i może, ktoś mi to wytłumaczy.
Jak ustawię przysłonę na f4 to mogę ustawić krótszy czas. Dlaczego tak się dzieje, że przy nie zaklejonych stykach obiektyw zmniejsza nam otwór na f8. Zrobiłem foty przy f8 z zaklejonymi stykami i czas był identyczny. Foty na f4 czy f8 - nie odbiegają jakościowo, a mam mniejszą głębię i lepszy czas (dla długiej tuby). Sądzę więc, że obiektyw po założeniu f8 sam przymyka obiektyw - szkoda. Ściemnianie ściemnianiem przez konwerter, ale może dziurę chcemy wykorzystać jak największą ze względu na głębię ostrości.
Zrobię jeszcze raz test i podam wam dokładne czasy jakie aparat wybrał.
Czy, aby moje spostrzeżenia są zasadne?