Faktycznie, ona też. Przy czym nie można do końca mówić o tym samym zjawisku (jeśli nadal porównujemy ją do Gracjana), bo wiedziała kim będzie, miała taki cel i dlatego znalazła się w big brotherze. Inną sprawą jest pewny fakt, że do programu też zapraszają ludzi z pewną osobowością narzucając jakieś kryteria, dzięki czemu własnie Jola się tam znalazła. Znów wina jest gdzieś po środku. Porównując jednak do Frytki, owszem to samo, przy czym ta ostatnia wydaje się bardziej (niewiele ale jednak) rozgarnięta:wink:
Owszem, znam paru którzy podpadają w tę formę, jednak nie wiem o kim konkretnym w tym wypadku mówisz:wink:Ale są przecież i tabuny innych tzw. aktorów, showmanów, tancerzy, stylistów(!!! to jest też fajne ekstremum, wiesz kogo mam na myśli)
hmm.. jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.. wydaje mi się, że jest tak dlatego, że w Polsce to wszystko dzieje się na mniejszą skalę, nie ma aż takiego zróżnicowania klas społecznych i gra się toczy o mniejsze pieniądze.. Wyobraź sobie jaką Hilton ma fortunę.. (no w zasadzie nie ma, bo dziadek jej wypisał z testamentuW PL to może nie jest jeszcze tak bardzo widoczne ale na Wyspach ludzie maja autentycznego kręćka na punkcie tzw. celebrities i jakiś tam pryszcz na 4 literach Paris Hilton potrafi zająć 2 strony w gazecie typu "Sun".), ale biorąc pod uwagę jaka jest bogata, to ile jest wart ten pryszcz.. przecież to urasta do rangi świętego graala.. w Polsce tak nie ma i trzeba się postarać, albo wywołać sensację, nasłać zawodowego boksera na gościa, żeby mu obił twarz, żeby napisali o nim/o Tobie w plotkarskim portalu..
Niezupełnie.. bo ludzie chcą rozrywki.. rozrywki w pełnym tego słowa znaczeniu, bez zbędnych podtekstów, kontekstów, point, czy morałów. Wydaje się bez sensu, bo przecież rozrywka z kulturą się nawzajem wykluczają, a jednak można to zjawisko dzisiaj zaobserwować.. Daleko nie trzeba szukać, bo można wziąć za przykład kabarety. Rozrzut mamy tutaj ogromny, od Monologów młodego Stuhra, aż do postaci Gabrysi z.. paranienormalnych(?). Tutaj wypromować się mogą wszyscy, bo widownia pochodzi z różnych pokoleń i skecze mogą trafić w różne gusta, ale widać pewną dendencję, że im młodsze pokolenie, tym ten poziom jest niższy..Czemu ludzie NORMALNI pokroju Ryana Adamsa (on akurat jest z USA) nie mogą zrobić kariery? Bo ludzie WOLĄ beztalencia i imbecylów???
Pozdrawiam