masz rację, ale życie pokazuje że czasem płacimy tylko za nazwę... za kilka srebrnych, lśniących literek na obudowie.... a okazuje się że robiły to te same małe chińskie rączki, tylko zapakowały do innego pudełka (patrz części samochodowe)..... stąd pytanie o doświadczenia, bo to chyba jest najbardziej konkretne..... odczucia i przekonania rzecz ważna ale nie zawsze pokrywają sie z rzeczywistością. Więc kierując się maksymą "...skoro nie widać różnicy to po co przepłacać..." szukam tych różnic których nie widać gołym okiem