Ja myślę ze 16-35 do ślubów jest jak znalazł, przy tak szerokim kącie światło nie ma aż takiego znaczenia, bo można sporo czas wydłużyć. 35L już może być fajnie, ale ja akurat na takiej ogniskowej robię najmniej zdjęć, jednak faktycznie… światło kusi… Czekam, aż wróci mi 50L z regulacji, bo minęło już sporo czasu, od kiedy go kupiłem a nie zrobiłem nim ani jednego zdjęcia…

Ja zasadniczo nie wyobrażam sobie focenia ślubu bez 24-70 2.8 – to jednak dla mnie podstawowy obiektyw na 5D, trochę mniej go używam przy 1D, przy cropie 1.6 nie ma zasadniczo sensu go kupować.