Zmieniłem 30D na 40D bo była dobra okazja m.in. dlatego, że af w 40D jest lepszy. Ale af w 30D zaczął mnie drażnić dopiero gdy robiłem zdjęcia na f1.4 czy 1.8 (faktycznie przy gorszych warunkach) ale nigdy nie przy f4 np. obiektywem 24-105 czy przy f2.8 17-55.
Ja tez nie mam problemów z obiektywami o krótszych ogniskowych. Przy 17-85 AF chodzi idealnie. Problem zaczyna sie przy 70-200 w zakresie F4 do F5,6 i ogniskowej 200 mm.
Czy rzeczywiście róznica w pracy AF pomiędzy 30D a 40D jest zauważalna i warta dopłaty paru setek ?
EOS 6D, Grip, EF 24-105 F/4 L, EF 70-200 F/4 L IS USM, EF-S 10-22, 580ex II.