To samo w sprawach trwalosci moglo Cie spotkac z Twoimi fotkami b&w ze slubu...

Albo jeszcze cos gorszego... Co wtedy?

Dzisiaj mozna miec zdjecia w nienaruszonej postaci na wielu nosnikach elektronicznych w wielu miejscach na swiecie i drukowac nowki co roku jesli stracisz te na papierze. Wtedy byl w porywach jeden oryginal latwy do popsucia. Pewnie go nie masz i juz jakosci jaka byla 20 lat temu nie uzyskasz. A jedyna Twoja kopia to kawalek papieru...

Za 100 lat Twoje fotki ze slubu rozsypia sie w pyl i nic z tym nie zrobisz, a te z nedznej cyfry zalegac beda na jakims kolejnym plastikowym nosnikum, np. cholograficznym...

Wystarczy je od czasu do czasu przegrac na nowsza generacje (bo kto za 100 lat bedzie mial dzialajacego cdroma ) i kompletnie nic sie im nie dzieje.