To muszę Ci powiedzieć, ze jeszcze bardziej imponujące. Myślałem, że przy Twojej praktyce i dziedzinie operujesz czymś typu MP-E 65, a tu totalna klasyka jak z książeczki o makro z lat 80-tych. Mam taką. Naprawdę podziwiam.

Kiedyś próbowałem fotografować mrówki łażące po drzewie w moim ogrodzie - pozornie komfortowe warunki, bo u siebie, dużo czasu, mrówki chodzą ciągle ta samą drogą... po 2 godzinach dałem spokój i więcej nie podjąłem tematu.