Też mam syfa na matrycy a aparat mam ten sam co ty tylko, że ok pół roku. Najlepsze jest to, że bardzo dbam przy zmianie szkła o to aby nic powpadało (bagnetem w dół, jak najszybsza wymiana itd.) a i tak uwalonaW planie mam kupić taki delikatny pędzelek do malowania i delikatnie przejechać po filtrze (bo przed samą matrycą są filtry
). Jak to nic nie da to zestawik z allegro grucha, pędzelki itp. Jak to nic nie da to pewno jakaś chemia i jak nadal uwalone to do czyściciela :P
Śmiało spróbuj przedmuchać jakąś gruchą czy czymś, nie ma co się bać - to nie wybuchnie a matryca nawet jak jest delikatna jak jajko to pamiętaj, że jajko tak odrazu też nie pękaJedyne o co bym zadbał, to o brak zasilania - czyi wyjąć baterie i poczekać na rozładowanie się kondensatorów itp.
Pochwal się jak poszło.