
Zamieszczone przez
dpgstyle
jak dla mnie nie stosowanie żadnego filtra to totalny bezsens.... tyle głupich sytuacji może się przydażyć.... mi np. ostatnio podczas zamieszek pod sejmem ktoś odwracając się z flaga przypadkowo uderzył w aparat.... filtr pękł... a soczewka nietknięta...... innym razem... tu z kolei w studio znajoma stylistka potrąciła jakąś farbe do włosów... filtr przyjął wszystko na siebie.... tak więc skoro nie pogarsza jakości ( oczywiście nie mówie tu o filtrach po 50 pln.) to ja jestem 100% za używaniem filtra praktycznie cały czas