Owszem, ale tam najbardziej sprawdzali zdolności tych filtrów pod względem przepuszczalności promieni UV. Jak się spojrzy szczegółowo to najlepiej wypada B+W a to dlatego, że tworzy najmniejsze flary itp.
Co do idei ochrony to znam przypadek kiedy filtr UV uratował znajomemu 70-200/2.8 gdyż zarobił kamieniem prosto w przednie szkło(ale to akurat ekstremalny przypadek bo znajmy to reporter żużlowy - tak na marginesie żałował, że na matryce w laptopie nie ma nic podobnego bo już jedną stracił w ten sposób :-P ) Ale też fakt jest taki, że miał on filtr B+W i po uderzeniu zrobiła się pajęczynka. Dla testu wiem, że kupił raz zwykłego UV rzucił w niego kamieniem i tutaj niestety kamień przeszedł dalej. Co prawda na pewno uderzenie w filtr odjęło kamieniowi sporo pędu ale fakt faktem. Także do ochrony w warunkach gdzie możliwe jest zaliczenie strzała czymś w przednią soczewkę to filtr UV ma rację bytu i tutaj jakośc, jak również cena filtra mają znaczenie! A jak już będzie to B+W to można go nie zdejmowac ponieważ nie pogarsza optycznie obrazu odblaskami itp. ;-) Tyle z mojej strony. Ale każdy najlepiej sam niech sobie rozważy sens noszenia UV-ki dla ochrony.
P.S. w Twoim przypadku jeżeli 17-40 ma byc do street i innej reporterki to ja bym się szarpnął na B+W bo a nóż widelec jakiś agresywny osobnik się znajdzie... - ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam!