To i ja podepnę się pod wątek. Z okazji ze mialem mozliwosc odsprzedania mojego 400d okazyjnie stwierdzilem ze wymienie go na 40d. Wygodniej mialo byc, jasniejszy wizjer, zlacze PC, szybciej, mniej szumow. Potem ktos mi rzucil - bierz 50d. Dopoki nie podpialem 50d, nie zobaczylem wyswietlacza (a pamietam nieraz jak po plenerku na 400d nie zauwazylem na wyswietlaczu ze ostrosc jest na nosie a nie na oku) pomyslalem ze wyswietlacz i lepsze iso + dosc duze sRawy to moze byc na prawde warte 1000zł doplaty. Ale wciaz się zastanawiam.
Ze starych szkiel zostal mi tamron 28-75, ktory lubie za plastyke i za mocowanie EF, ale ostry jest od f4 i kochana 85mm 1.8. Posiadam tez analogowego canona.
Teraz zastosowania - portrety, a wkrotce pierwszy slub. Mam nadzieję ze nie ostatni. I teraz - co warto kupic bardziej (rozszerzenie arsenalu o jakies 5 tysiecy). Brak mi tu szerokiego kąta do kosciola/pomieszczen. Powinien byc on jasny i szybki. Wiec albo mega szeroko, T 11-16, lub Canon 10-22, albo cos od 17mm. Mysle o C 17-55 IS, 17-40. Tamron 17-50 odpada za AF, niestety. Chcialbym w tej cenie dokupic jeszcze lampe master albo metza 58 albo canona 580ex. Jaki zestaw do tego byscie poradzili? Juz tyle siedze ze sie pokrecilem w rozumowaniu.
Moja propozycja
40d - 1800 uzywka
metz 58 - 1150
canon 17-55 2.8 IS - uzywany 2400
canon 50mm 1.8 - 300zł
= 5650 zł
-
sprzedac 28-75 za ok 800
Czy moge przy moich zastosowaniach cos lepszego miec? Co do back-upu. Na poczatek bede mial pozyczony 400d, potem cos sobie dokupie, jakies 20d jak juz na siebie zarobi. Z drugiej strony szukam oszczednosci, bo 50d mi siedzi w glowie..