Na niższych ISO jakość generowana przez 20D i 40D jest naprawdę bardzo porównywalna i jak dla mnie identyczna. Co do wysokich ISO... z pewnością odróżnię ISO 3200 z 20D bo jest trochę charakterystyczne (ach te pasy), jest tylko problem o którym pisałem wcześniej. Robiąc pierwszy raz zdjęcia w tym samym czasie na tym samym szkle (takie tam porównanko sobie zrobiłem), zauważyłem "inną czułość" tych aparatów. Przy np. ISO 800 w 20D i ustalonych parametrach ekspozycji wychodzi nam jakaś tam przysłona i czas. Jeżeli weźmiemy 40D, ustawimy taką samą przysłonę i czas to... spadnie nam ekspozycja i musimy podbić ISO do 1000 lub 1250. I tak naprawdę należałoby porównać ISO 1000/1250 z 40D do ISO 800 z 20D. Bo dopiero to jest w praktyce równoważne. Mnie to wkurza strasznie, dlatego że choć lepszy AF mam w 40D, większy bufor czy szybszą serię też a są to bajery z których w pracy non stop korzystam, ale tak samo często korzystam z ISO 3200, "obiekty" się poruszają i tutaj mam "gorzej", gdyż to ISO jest mniej warte (w sensie czułości) niż z 20D. Mnie na jakości obrazu aż tak nie zależy. Zdjęcie ma być na tyle czytelne by ktoś/coś było rozpoznawalne.