Zdjęcia z 1d2 można cropować. To 8 mpx. Na ślub? Hmmm. Jakość obrazka przemawia za 5d, ale ja świadomie mam 1d2 obok deesa. Jest szybki i zadowala mnie jakość, którą generuje. Do iso 800. Wyżej jest tak sobie - mówię o ślubnych.
Witam,
Może ja dodam kilka słów i swoich wrażeń gdyż posiadam od 2 miesięcy oba rodzaje puszek.
Jedynkę kupiłem tylko i wyłącznie ze względu na 8,5kl/sek. Potrzebowałem do zdjęć sportowych czegoś szybkiego i oczywiście różnica pomiędzy 1d a 40d jest w tym względzie fundamentalna. Nic tego nie pobije w tym przedziale cenowym 1d. Do tego dochodzi bardzo dobry AF w 1d – na całą serię rzadko kiedy zdarza się chybiony kadr. Pod tym względem 1d nie ma sobie równych i jestem w 100% zadowolony z jego możliwości. Matryca 8mp jest jak na moje wymagania w pełni wystarczalna – z reguły bardzo mało kadruję na etapie obróbki zdjęć. Zresztą mając 8,5kl/sek można z całej serii wybrać odpowiednie kadry.
Odnośnie wysokiego ISO – oczywiście „bajki” nie ma i jeżeli to ma być priorytet przy zakupie nowej puszki to polecałbym dołożyć ok. 1000 zł więcej i kupić używane 5d. Podobnie jeżeli puszka ma być wykorzystywana do ślubów – nie wiem czy 8,5kl/sek ktoś wykorzysta na weselu? Chyba bardziej wysokie ISO.
Jeżeli nowa pucha ma posłużyć do zdjęć ptaków/samolotów etc, to w 1d tracimy nieco z cropa w stosunku do 40d co może przełożyć się na niewystarczający zakres ogniskowych. Ja robię z reguły 70-200 i dla mnie ten zakres z cropem 1,3x jest w pełni użyteczny i wystarczalny. Z drugiej strony dostajemy w zamian szerszy kąt – różnica pomiędzy 40d a 1d na „17mm” jest bardzo przyjemna
Odnośnie minusów 1d: zdecydowanie ergonomia pod względem obsługi menu i ustawień. Oczywiście to kwestia indywidualna i może sam za długo robiłem na 30d i 40d ale 1d jest, jak dla mnie, delikatnie mówiąc „toporny”. Przykład – podgląd zdjęcia, powiększenie, przesuwanie itp. Kombinacje przycisków DISPLAY, SELECT, kółka, +, - itd. Pewnie trzeba się przyzwyczaić ale mi najlepiej to nie wychodzi :-? Bez porównania obsługa jak dla nie na plus na rzecz 40d. Z ustawieniami ISO, trybu zdjęć seryjnych/pojedynczych, przestawianiem AF jest lepiej – kwestia czasu żeby się przyzwyczaić.
Minus – głośne klapnięcia lustra. Przy moich zdjęciach to akurat bez znaczenia ale może dla kogoś będzie istotne. Strzelając serią można spłoszyć jakieś zwierza itp.
Plus – równoległy zapis zdjęć na karcie CF i SD. Fajna sprawa jako backup. Chociaż chyba w modelu 1d mk2N było jeszcze fajniej bo można było na jednej karcie zapisywać RAWy a na drugiej JPG.
Do tego wielkość monitora w obu puszkach – no commentsZ drugiej strony robiąc zdjęcia sportowe z reguły nie ma za dużo czasu na przeglądanie już wykonanych kadrów. 1d mk2N miał większy LCD 8) ale ciężko go dostać używanego.
Kolejny minus – waga. Fajnie się z nim biega ale po podpięciu 70-200 i lampy ręka po całym dniu focenia wysiada. Znowu z drugiej strony dostajemy bardzo solidną puszkę, sprawiającą wręcz wrażenie kuloodpornej :-D
Po zakupie 1d, moje 40d poszło w odstawkę. Planuję je sprzedać i dokupić do 1d używane 5d (dla wysokiego ISO).
Resumując: polecam zdecydowanie 1d - chyba że któraś z ww. przesłanek nie jest spełniona.
pozdr
wik
EOS 7D |EOS5| 580EX | 16-35/2.8 II L | 24-70/2.8 L | 70-200/2.8 L | 100 MACRO/2.8 IS L | EFS 10-22/3.5-4.5 | 50/1.4 | LOWEPRO NOVA 5 | MANFROTTO 055PROB 486RC2 804RC2 681B 234RC |
Precyzja servo 40d pozostawia wiele do życzenia.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Pamiętajmy o takim drobiazgu jak lag spustu...
Himi - nikt tutaj nie próbuje udowadniać tezy, że różnic nie ma - bo to bzdura. Natomiast kluczową kwestią jest sprawa zastosowania. Jeśli nie robi się zdjęć w tzw. "każdych warunkach" to sens kupowania jedynki jest moim zdaniem średni. To co jest w 40D w większości wypadków wystarczy aż nadto.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner