To się tylko tak wydaje. Jak zdejmowałem głowicę z silnika też robiłem to na czuja. Problem był tylko w tym, że trzeba ją było z powrotem założyć :-) Tutaj masz to jedno z głowy.
A elektronika w Twoim obiektywie już chyba nie poczuje nic... :-)
Zerknąłeś może pod ten link carewicze?
Bo ja właśnie patrzę i sam bagnet do reszty przymocowany jest chyba jakimś innym połączeniem bagnetowym zablokowanym przez 2 śrubeczki. One na pewno są teraz niedostępne dla Ciebie, bo są w bagnecie.
Ja przeciąłbym obiektyw w połowie jego długości lub bliżej korpusu. Weź coś co ma drobne ząbki, najlepiej pilniczek (są takie zestawy o różnym kształcie) i delikatnie przepiłuj po obwodzie. Trochę Ci to zajmie czasu, ale to jest badziewny plastik i nie ma bata żeby nie uległ. Tylko nie żadne piłki do metalu lub inne większe cuda :-) Trzymaj aparat tak żeby opiłki nie leciały do korpusu. Powinno wszystko dać się wyjąć
Ale Ty znasz swoje możliwości lepiej i to Twój sprzęt.