-
Cenzor
Ponieważ poruszony został temat serwisów foto we Wrocławiu to kilka moich opinii:
"COMPUR" ul. Daszyńskiego 10, tel. 321 73 25
Polecany głównie do naprawy sprzętów manualnych. Potrafią to robić, terminy raczej długie. Sprzęty z większa ilością elektroniki też biorą, ale ja osobiście nic tam nie robiłem.
"FONET" ul. Kruszwicka 8a, tel. 359 32 70
Facet świetnie czyści matryce, lustra i matówki. Za grubsze naprawy DSLR-ów raczej się nie bierze, ale nie ściemnia że może coś zrobić, jak nie może. Ewentualna ekspertyza z oceną co może a czego nie może jest oczywiście bezpłatna. Pan nie ma oporów przed polecaniem innych serwisów, jeśli sam nie może bądź nie chce czegoś robić.
"FOTOPLASTIKON" ul. Psie Budy 12/13, tel. 602 243 894
Siedzący tam pan ma opinie najlepszego szpeca w mieście. Nie podejmuje się napraw, które wymagają ściągania części, albo ich dorabiania. Ekspertyza bezpłatna.
Karolczak Jan al. Jaworowa 20, tel. 372 42 83
nowy adres: ul. Ulanowskiego 10a, tel. bez zmian, aktualny adres (2011): ul.Przyjaźni 79, tel: 71 37242 83 (bez zmian) (osiedle bloki)
Niektórzy boją się tego zakładu, bo naprawia też maszyny do szycia. Ale to pozory. Pan Jan potrafi naprawiać zarówno uszkodzenia mechaniczne jak i elektronikę, nie boi się rozbierać dość skomplikowanych aparatów (sam widziałem jak miał porozbieraną, łącznie z rozlutowaniem połączeń układów, jakąś hybrydę). Dorabia uszkodzone elementy i jako jedyny ze znanych mi potrafi ściągnąć jakieś części. Ma bardzo atrakcyjne ceny, z terminami różnie, ale jak jest zawalony robotą to podaje termin kiedy można przynieść sprzęt, aby był naprawiony szybko.
UWAGA: Zgryźliwie złośliwy wobec niepokornych klientów ;-) Dwa przykłady:
Przynosi facet uszkodzonego Zenita:
- Ile będzie mnie kosztować naprawa ? - pyta klient
- 20 zł
- Panie, za tyle to ja sobie kupię na allegro drugiego !
- A kup pan, będę miał dwa do naprawy
Przyniosłem kilka swoich gratów, w tym Orestora 100/2.8, w którym zgubiłem kulkę i sprężynkę, pod pierścieniem przesłony (chciałem sobie zablokować na stałe popychacz tejże przesłony). Kładę na stół i mówię co jest nie tak, Pada pytanie:
- I pewnie mi pan teraz powie że to się samo tak zrobiło ?
Chwilę później chcę wziąć obiektyw ze stołu, aby pokazać jak pracuje pierścień. Pan Jan zabiera mi go sprzed rąk i mówi:
- Proszę nie ruszać, pan się go już ponaprawiał, teraz moja kolej.
:-D
Ostatnio edytowane przez MacGyver ; 14-07-2011 o 13:38
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum