Generalnie to odczucie mam takie, że 20D z jednego akumulatora (oryginalnego) robiłem trochę więcej zdjęć niż za pomocą 40D (akumulator oryginalny). Nie są to jakieś kolosalne różnice, bo te aparaty generalnie szanują akumulatory - przy czym ja się nie wgapiam w LCD i nie korzystam z LV.
Aha - 20D oczywiście korzysta równie dobrze z zastępników typu GoldPhoto, Hennel czy GP.