Największą wadą 20D jest mało precyzyjny AF (w sporcie zwłaszcza). Tzn. oczywiście zdjęcia są, w jakimś punkcie, ostre. Nie ma ogólnego mydła, tyle że to nie zawsze jest ten motyw co miał być ostry właśnie. Wymaga to stałego kontrolowania punktu AF. Można się przyzwyczaić. (Trzydziestka nie jest lepsza). 20D telewizorek ma mały, ale jeszcze nie tak dawno i w jedynkach nie było większych. Trzydziestki są minimalnie cichsze i szybsze, jakoś tak energiczniej reagują. Brak spota mozna obejść, "picture styles" tymbardziej. Przez ponad 1,5 roku intensywnie fotografowałem dwudziestką i mam (oprócz tego AF) jak najlepsze wrażenia. Puszka była służbowa, byłem 2. uzytkownikiem. Przebieg musiał być duży, ale żadna awaria się nie trafiła.