tak jak napisałem, traktuję brak uszczelnień w 40D jako jedyną poważną wadę i chciałbym aby to wyeliminowano. Przy czym fotogrfuję w trudnym terenie i mgle, rosie itd, i pomimo zmoczenia i zabłocenia 20D doszczętnie nie udało mi się spowodować choćby minimalnego zachwiania funkcjonalności. Przetrwał między innymi taką ulewę, w której pomiędzy filtrem UV a przednią soczewką obiektywu 400/5.6 (nieuszczelnionego oczywiście) nazbierało się morze wody. Było to nad Biebrzą, kilometry łąk i bagna i zero schronienia. Aparat działał bez szwanku, nic mi nie zamokło, nie zaparowało w środku. Dlatego zdecydowałem się mimo tego braku na zakup 40D który jest solidniej zbudowany od 20D.
P.S> tak przy okazji to mówiąc o uszczelnieniach wypadało by zadać pytanie jakie i za ile obiektywy N posiadają uszczelnienia i czy mamy zamiar je stosować. W dyskusji ogólnej to argument równie dobry jak hdmi.