Nie przesadzaj, sprzet Canona nie jest dla debili! Chociaz ... potwierdza to teze mojej malzonki, ktora ostatnio wyzwala mnie od debili?!?
Myslalem o czyms innym. Zapewne wiesz, ze roznice w jakosci uzyskiwanego obrazu z cyfrowek sa niewielkie. Podobne zdjecie zrobie D50/40/40x czy D200/300. Raczej roznic szukac bede w lepszym swietle/ kadrze/doswietleniu.
Raczej bede szukal miejsca do focenia niz puszki z matryca.
Wiecej roznic wynika z bieglosci w poslugiwaniu sie oprogramowaniem i z samych programow. Oraz z korzystania z porzadnego labu.
Jednak puszki sa rowniez wazne. Nie dla obrazu jednak ( roznice niewielkie, choc sa) ale dla 100% wizjera, uszczelnien (ach, te mzawko- deszczyki w nieodpowiednim czasie, gdy czeka sie pare minut na fotke), wazne gdy sie wchodzi z mrozu ( dzisiaj) do zaparowanego mieszkania, ( sali) w ktorym gotuje sie bigos i kawa dla 30-200 gosci.
Osobiscie nie wyobrazam sobie takze uzywania puszki nieszczelnej w moich pochodach terenowych i wyjazdowych. Potrzymac troszke na statywie o 4 rano puszke we mgle i rosie( najlepsze swiatlo).
Ja dodam jeszcze doskonalsza u Nikona prace z blyskiem. Rzecz nieoceniona.
To dlatego 40D jest dla mnie amatorska ( klubowo- mieszkaniowa) puszka, a D300 juz zawodowa. Nic wiecej.
Pozostaje jakis uzywany D1 MkII. A to moze byc rozwiazanie.
Jakikolwiek debilizm, jak piszesz nie ma z tym nic wspolnego.
Czesc.Ch.
P.s. Panowie, 12 czy 14 bitow nie ma tu wiekszego znaczenia. Udowodnil to Pentax w swoim modelu 10. Choc zapewne sam pomysl idzie w dobrym kierunku.