Minek dobre! Ale aby spelnic wszystkie warunki to trzeba kupic D3 czy 1DsMkIII?![]()
Minek dobre! Ale aby spelnic wszystkie warunki to trzeba kupic D3 czy 1DsMkIII?![]()
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
i można rozwinąć
Jeśli do noszenia to lekki
Jeśli do nurkowania to wodoszczelny
oczywiście
opinia subiektywna, bez dowodzenia na siłę czegokolwiek
1) 40D jest tańszy o 30%.
2) posiada wszystkie potrzebne mi funkcje w tej cenie
3) jest to pierwszy imho aparat C, który ma świetny AF. Po prostu świetny - mówię jako praktykujący użytkownik. 9 czujników krzyżowych, centralny podwójnie krzyżowy, czujniki krzyżowe do F5.6. D300 tutaj wymięka. Nie potrzebuję 100 punktów, wystarczy mi 9 działających dobrze i w pełnym zakresie. Do tego czytałem już wiele opinii w necie, że system 3D coś tam, który ma w Nikonie pomagać przy śledzeniu działa słabo.
4) szybkostrzelność. Wiesz jak to się liczy. Canon jest szybszy.
5) Korzystam z 14 bitów i widzę różnicę przy wywoływaniu RAW. Przy tej opcji w D300 robi się 2 kl/sek. 40D bez zmian.
6) szumy. 40D jest co prawda minimalnie mniej czuły od 20d, ale ma szumy na tym samym poziomie - czyli bardzo niskie. D300 jest imho na tym samym poziomie przy czym z tego co widziałem, okupione jest to utratą szczegółu, poczynając od ISO 400. To dla mnie nie do przyjęcia, 400 to podstawowa czułość, 800 stosuję bardzo często. ISO 6400, zwłaszcza w formie jaką daje D300 mnie nie interesuje.
7) możliwość konfiguracji 3 trybów użytkownika w 40D, niezwykle przydatne w terenie do błyskawicznej zmiany parametrów
8 ) klawiszologia i ergonomia. Ja nigdy nie potrafiłem zrozumieć dlaczego wszyscy tak zachwalają N za funkcjonalność. To nie jest tylko kwestia przyzwyczajenia ale i preferencji.
9) system, dostępność szkieł, w tym przede wszystkim bardzo jasnych stałek i dobrych tele. Po pierwsze mam szkła C, po drugie gdybym chciał wymienić to za tele N zapłacę kilkanaście tysięcy więcej. Mój stosowany w teatrze 135/2 nie ma konkurencji.
10) podsumowując to dwa aparaty mniej więcej na tym samym poziomie, z których 40D ma dla mnie lepsze rozwiązania, jest zdecydowanie tańszy i daje dostęp do lepszej i tańszej optyki w zakresie którego potrzebuję. W 40D naprawdę brakuje mi jednego od konkurenta - uszczelnień. Przy czym każdy kto widział moje 20D wie, że naprawdę trudno zamoczyć nawet nieuszczelnione body, różnicę więc de facto odczuł bym tak naprawdę dopiero w ostrym deszczu - a jeszcze mi się nie zdarzyło tak focić.
Macie moze pod reka jakies sample porownujace szumy 40D vs D300?
Zobacz na ostatni test Sony Alfa A700 na www.dpreview.com.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Przy pytaniu jak w temacie - przy założeniu, że korzystamy z wysokich czułości - wygrywa Canon 40D. Jeżeli będziemy korzystać niemal zawsze z ISO maks 400 to lepszy jest Nikon.
W przypadku porównania Nikona D300 jest inaczej. Porównując same korpusy 40D i D300 (szczególnie przy fotoreporterce) stawiam zdecydowanie na D300. Moim zdaniem dużo lepszy AF, z gripem szybsza seria, rewelacyjny pomiar światła, świetny wizjer, lepsza dla fotoreportera ergonomia, całkowicie używalne ISO 3200. Ja aż tak zdjęć w RAW-ie nie wyciągam, staram się zwyczajnie poprawnie naświetlać zdjęcia i wielkiej różnicy w RAW-ach 12 bitowych z 20D a 14 bitowych z 40D nie widzę. Nie jestem męczennikiem PS-a, jak foto jest zwalone to je wywalam a na pikselowo/atomowe detale aż takiej uwagi nie zwracam. Nie jestem purystą i onanistą jakościowym, w fotoreporterce na takie tematy nie ma czasu. Nikon ma tę przewagę, że łatwiej prawidłowo naświetla się tam kadry. Doświadczony fotograf aż tak tego nie odczuje, ale amatorowi dużo łatwiej i przyjemniej będzie robić zdjęcia Nikonem. Canon daje pięknej jakości zdjęcia, ale do formatu 20x30 tych ewentualnych ewidentnych różnic się nie zobaczy. Możemy mieć z tym problem nawet przy formacie 30x45.
Podstawowa różnica, którą należy się tak naprawdę kierować to system czyli obiektywy. A tutaj trzeba uwzględnić fundusze, wymagany poziom jakościowy, wymagane "osiągi" (ogniskowe, szybkość, światłosiła itd.). W jednym jest lepszy Nikon, w innym Canon. W chwili obecnej oba systemy mają podobnej klasy duże ogniskowe (po ostatnich premierach Nikona),w innych sprawach jest różnie. Np. Nikon ma rewelacyjne 200-400/4 VR (Canon - brak odpowiednika), za to Canon ma świetne 100-400L (Nikon tutaj jest słabszy). Canon ma 35L i 135L, Nikon... daje ciała. Cały czas można tak tasować, bez uwzględnienia preferencji co do typu fotografii nie ma co się podniecać sami korpusami.
FOTOINKWIZYTOR
Tylko kilka moich kamyczków do tego ogródka zachwytów. D300 to świetne body ale reporter jeśli jest człowiekiem podlega tym samym prawom co reszta ludzkości czyli kwestia obsługi to rzecz indywidualna. Dla mnie np. obsługa Nikonów jest dość ponura. Druga rzecz to kwestia AF-a nie jeden raz czytałem w kilku miejscach, że z jego prędkością nie jest zbyt różowo. Wręcz były opinie (nikoniarzy), że jest gorzej niż w 20D sic! Nie wiem nie porównywałem ale brzmi podejrzanie. Co do pomiaru światła też nie wiem ale na ponad 3 tyś zdjęć zrobionych 30D na pielgrzymce B16
do Polski miałem kilka zepsutych ze względu na naświetlenie. Więc chyba źle nie jest. W 40D gorzej być nie powinno. Do tego mój znajomy twierdzi (robi prawie wyłącznie reporterkę od wielu lat), że D200 mu ciągle coś przepala - może w D300 to poprawili.
To tylko narzędzia wytwór rąk ludzkich nie przypisywałbym im cech idealnych.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Kiedyś robiłem sobie test naświetlania 20D przeciwko D200. Pomiar matrycowy, preselekcja na zero, te same - ciężkie oświetleniowo kadry. Nikon nigdy nie przepalił, Canon w co trzecim zdjęciu dawał ciała.
W 40D bardzo moim zdaniem pomiar światła poprawili.
Co do Twoich zdjęć... to tylko świadczy o Twoich wysokich umiejętnościachJak napisałem wcześniej doświadczony fotograf da sobie z tym spokojnie radę, początkujący - moim zdaniem - będzie miał łatwiej w Nikonie.
Co do AF-u to wielkich pretensji do Canona nigdy nie miałem... ale jak było dobre światło. Często robię przy słabym świetle, "na szybko", przy ISO 3200, przez ciemne szyby, przez brudne szyby itd. Nikonowi idzie taka robota łatwiej. Canon nadrabia tutaj szkłami, te ma często szybsze i wtedy Nikon odstaje. Przy tak samo jasnych i z szybkim napędem można to dopiero obiektywnie ocenić.
FOTOINKWIZYTOR