A czy wypada jeszcze przyznać się, że chce się po prostu pogadać, czy też Koledzy to już wszyscy bez wyjątku "zawodowi-profesjonaliści", których ludzkie odruchy dopadają tylko w chwilach słabości?
Bo jak tak i będzie trzeba, to ja się jakoś dostosuję, nie?
Proszę nie robić ze mnie potwora i "profesjonalisty" ;-) Może to takie moje zawodowe skrzywienie, że staram się najkrótszą drogą dojść do rozwiązania problemu Zawsze miałem 3 z polskiego za zbyt zwięzłe wypracowania...
Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu!