Tradycyjnie i tendencyjnie.
Jestem amatorem, do 6 lat analogowy zenit , od 4 cyfrowy kompakt nikona.
Od 11 miesięcy ojciec cudownego Mikołajka.
Właśnie dlatego razem z żoną postanowiliśmy kupić aparat pozwalający na robienie zdjęć szybko przemieszczającym sie obiektom (mój syn w chodziku) , często w słabym świetle, tak by miały zadowalającą jakość, znaczy nie szumiały i były jaśniutkie.
Kolego ma Canona EOS400D z fajnym obiektywem EF 24-105 mm f/4L IS USM, kilkanaście fotek nim zrobionych utwierdziło mnie w przekonaniu że fotografowanie mojego dziecka nie musi być kwestią cudu, udane zdjęcie jedno na 20ścia.

I teraz moje pytanie(nia):
1.Chcę kupić aparat w stanach przez sklepy wysyłkowe, czy to bezpieczne
2.Mam do wydania 2500$ co jest Waszym zdaniem lepszym wyborem, jeśli przez następne kilka(6 np lub 8) lat niebędę rozbudowyawł warsztatu Nikon D80 + dwa lustra 17-70 +70-200 VR, czy canon 40D+ EF 24-105 mm f/4L IS USM.


Zdjęcia raczej portretowe , ale czasem też przyroda dzika. Zależy mi na niezawodności, małych szumach i pewnej głębi ostrości.
Wiem że zadając takie pytanie na forum Canona mogę wsadzić kij w mrowisko, ale liczę na wasz obiektywizm i fachową wiedzę.


PS: wiem jak "mniejwięcej" szumią oba aparaty, widziałem sample, bardziej przypada mi do gustu plastyka fotek Canona, ale nie mam naleciałości systemowych i jestem otwarty