Kolega też na tym skorzystał.
Miał ubezpieczony telewizor + 2letnie dziecko...
Telewizor po 2 miesiącach od zakupu wylądował na podłodze, matryca pięknie popękana.
2 dni później zadzwonili ze sklepu, żeby przyjechał po nowy telewizor, bo akurat mają na stanie.