Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 128

Wątek: Zdjęcia nocne

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    Widoczny i astronomiczny i wystarczy. Gorzej i trudniej wytłumaczyć różnicę pomiędzy horyzontem i widnokręgiem. :-)
    Widnokrąg jest linią wzdłuż której widoma część sfery niebieskiej styka się z
    Ziemią. Horyzont astronomiczny to koło wielkie, powstające przez przecięcie sfery niebieskiej płaszczyzną prostopadła do kierunku siły ciężkości i przechodząca przez środek sfery niebieskiej. Ale jest jeszcze horyzont obserwatora czyli koło wielkie, powstające przez przecięcie sfery niebieskiej płaszczyzną prostopadła do lokalnego kierunku siły ciężkości i przechodząca przez oko obserwatora. A co z obniżeniem horyzontu i refrakcją horyzontalną
    Pozdrawia geometrycznie sferyczny Leopold

  2. #2
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez leopold Zobacz posta
    Widnokrąg jest linią wzdłuż której widoma część sfery niebieskiej styka się z
    Ziemią. Horyzont astronomiczny to koło wielkie, powstające przez przecięcie sfery niebieskiej płaszczyzną prostopadła do kierunku siły ciężkości i przechodząca przez środek sfery niebieskiej. Ale jest jeszcze horyzont obserwatora czyli koło wielkie, powstające przez przecięcie sfery niebieskiej płaszczyzną prostopadła do lokalnego kierunku siły ciężkości i przechodząca przez oko obserwatora. A co z obniżeniem horyzontu i refrakcją horyzontalną
    Pozdrawia geometrycznie sferyczny Leopold
    Horyzont to płaszczyzna a nie żadne tam koło wielkie. Tak zwyczajnie płaszczyzna... Tak to przynajmniej było za moich czasów. Zresztą obniżenia widnokręgu nie da się zdefiniować bez słowa "płaszczyzna" :-)

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    Horyzont to płaszczyzna a nie żadne tam koło wielkie. Tak zwyczajnie płaszczyzna... Tak to przynajmniej było za moich czasów. Zresztą obniżenia widnokręgu nie da się zdefiniować bez słowa "płaszczyzna" :-)
    W astronomii sferycznej horyzont zwany także horyzontem astronomicznym to koło wielkie na sferze niebieskiej, a to, co Szanowne Wilki Morskie nazywają horyzontem nosi formalną nazwę płaszczyzny horyzontu.
    Pozdrawia trygonometryczny Leopold

    PS. Widoczność i widzialność: niezłe (zależy czy się siedzi w kokpicie czy na wieży...), ale sprawdzam: prosze podać definicje protuberancji, perturbacji i precesji

  4. #4

    Domyślnie

    Zaraz się posypią wykresy, wzory, tabele i co tam jeszcze, na temat zmierzchu

  5. #5
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez J.J. Zobacz posta
    Zaraz się posypią wykresy, wzory, tabele i co tam jeszcze, na temat zmierzchu
    No niestety istnieje taka obawa . Panowie prośba - to nie temat ani tego wątku ani forum :-D. Nie rozwijajcie już dalej.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  6. #6

    Domyślnie

    Taaajest!
    Pozdrawia zdyscyplinowany Leopold

  7. #7
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez leopold Zobacz posta
    Widnokrąg jest linią wzdłuż której widoma część sfery niebieskiej styka się z
    Ziemią. Horyzont astronomiczny to koło wielkie, powstające przez przecięcie sfery niebieskiej płaszczyzną prostopadła do kierunku siły ciężkości i przechodząca przez środek sfery niebieskiej. Ale jest jeszcze horyzont obserwatora czyli koło wielkie, powstające przez przecięcie sfery niebieskiej płaszczyzną prostopadła do lokalnego kierunku siły ciężkości i przechodząca przez oko obserwatora......

    Wytłumacz proszę jak to możliwe, że według Ciebie, raz koło wielkie przechodzi przez "środek sfery" (to jeszcze rozumiem) a raz przez "oczy obserwatora". Według mej wiedzy i wyobraźni to zwyczajnie nie może być koło wielkie bo NIE PRZECHODZI przez środek sfery i z natury rzeczy jest kołem małym.

    Jednak definicja horyzont = płaszczyzna jest bardziej spójna

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    Wytłumacz proszę jak to możliwe, że według Ciebie, raz koło wielkie przechodzi przez "środek sfery" (to jeszcze rozumiem) a raz przez "oczy obserwatora". Według mej wiedzy i wyobraźni to zwyczajnie nie może być koło wielkie bo NIE PRZECHODZI przez środek sfery i z natury rzeczy jest kołem małym.

    Jednak definicja horyzont = płaszczyzna jest bardziej spójna
    Masz absolutną rację, sprawdziłem w "Nawigacji..." Kaszowskiego, horyzont wyznaczony przez płaszczyznę przechodząca przez oko obserwatora, jest kołem małym.
    Pozdrawia sklerotyczny Leopold

    PS. Ktoś kiedyś postanowił, że horyzont to bedzie koło a nie płaszczyzna - może i niespójnie, ale, jak spiewał Tewi mleczarz, "tradycja"

  9. #9
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez leopold Zobacz posta
    Masz absolutną rację, sprawdziłem w "Nawigacji..." Kaszowskiego, horyzont wyznaczony przez płaszczyznę przechodząca przez oko obserwatora, jest kołem małym.
    Pozdrawia sklerotyczny Leopold

    PS. Ktoś kiedyś postanowił, że horyzont to bedzie koło a nie płaszczyzna - może i niespójnie, ale, jak spiewał Tewi mleczarz, "tradycja"

    Hmmmmmm... "Nawigacja dla żeglarzy".....hmmmmmmmm... tradycja...... hmmmmmm.... Tradycja to "Nawigacja Terrestryczna" kapitanów Giertowskiego i Meissnera (Tadeusza czyli brata Janusza Meissnera, lotnika i pisarza) napisana częściowo przed II wojną śwaitową. Nowsza "tradycja" to Urbański, Kopacz, Posiła "Nawigacja Morska" z końca lat 70-tych. Tradycja brytyjska to Dutton a amerykanska Bowditch. Zacytuje za Duttonem :-) ...celestial horizon may be considered as a plane passing through the center of the earth.... (Dutton's Navigation and Piloting, fourteenth edition, str. 359).

    Niestety naszą nawigację i "żeglarstwo" tworzyli głównie ułani w międzywojennej komisji językowej. Mamy chomąta, wodze, uzdy i temu podobne dziwolągi.

    PS. Nie trzeba sprawdzać u Kaszowskiego. Sfera nie może mieć dwóch kół wielkich równoległych do siebie i oddalonych od siebie o ok 6tyś kilometrów "po promieniu". Ok. chyba, że to jakaś sfera zespolona albo inna algebra... eeeee... tj. przestrzeń nie-kartezjańska. :-)

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    Hmmmmmm... "Nawigacja dla żeglarzy".....hmmmmmmmm... tradycja...... hmmmmmm.... Tradycja to "Nawigacja Terrestryczna" kapitanów Giertowskiego i Meissnera (Tadeusza czyli brata Janusza Meissnera, lotnika i pisarza) napisana częściowo przed II wojną śwaitową. Nowsza "tradycja" to Urbański, Kopacz, Posiła "Nawigacja Morska" z końca lat 70-tych. Tradycja brytyjska to Dutton a amerykanska Bowditch. Zacytuje za Duttonem :-) ...celestial horizon may be considered as a plane passing through the center of the earth.... (Dutton's Navigation and Piloting, fourteenth edition, str. 359).

    Niestety naszą nawigację i "żeglarstwo" tworzyli głównie ułani w międzywojennej komisji językowej. Mamy chomąta, wodze, uzdy i temu podobne dziwolągi.

    PS. Nie trzeba sprawdzać u Kaszowskiego. Sfera nie może mieć dwóch kół wielkich równoległych do siebie i oddalonych od siebie o ok 6tyś kilometrów "po promieniu". Ok. chyba, że to jakaś sfera zespolona albo inna algebra... eeeee... tj. przestrzeń nie-kartezjańska. :-)
    Niestety, horyzont jest kołem nie tylko w nomenklaturze nautycznej (tak jest także np. w Trygonometrii dla nawigatorów" Klekowskiego), ale także w nomenklaturze stricte astronomicznej u Mietelskiego w "Astronomicznych podstawach geografii", u Rybki w "Astronomii ogólnej", w "Oxford Dictionary of Astronomy" i w Encyklopedii PWN. I nic na to nie poradzimy
    Pozdrawia tradycjonalistyczny Leopold

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •