Jak powiedziałem - z malutkiego jpega cudu nie będzie:-)
Co mogę jeszcze podpowiedziec?
Wpisz w szukajkę "Machnery" ...
Robiąc nocne zdjęcia nie staram się za wszelką cene ciągnąć w dół ISO - wiele znakomitych zdjęć straciłem z powodu zbyt długich czasów: drgać aparat potrafi od naprawdę "niewiadomoczego".
Robiąc zdjęcie - podglądam je na ekraniku używając minimalnego podświetlenia obrazka.
UŻywam pomiaru "uśrednionego" i z reguły niedoświetlam 1-3 działek wg wskazania.
Oczywiście robię RAW.
Ciekawym trickiem przy dłuższych czasach jest dobłyskiwanie planu przenośną lampą błyskową - odpalaną manualnie przez asystenta.Sprawny - potrafi i 3 x na klatke podświetlić plan wiązką z "manuala" ustawionego na najdłuższą ogniskową.
Pora jest chyba kluczem do sukcesu przy zdjęciach nocnych - tzw "złota godzina" daje znacznie więcej naturalnie widocznych planów niż najlepsze doświetlenie - niestety wymaga szybkości i czasem wielokrotnych podejść.
Generalnie: robić i oglądać :-)Robić tak by od razu zdjęcie miało max z klimatu jaki chcesz wynieść ze zdjęciem.