Wiem z własnego doświadczenia - fociłem bez i z pilotem.
Samowyzwalacz jak dla mnie był:
- 2sek. zbyt krótko,
- 10sek. wieczność...
A taki wężyk przewodowy, to dzisiaj grosze...
Ale samowyzwalacz ma jedną przewagę - zawsze jest :cool:.
Przy okazji dokleiłem gdzie trzeba .
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner