Ale,... masz jakieś wsparcie...?
Bo w takim razie, za cholerę nie wiem, dlaczego zdjęcia na manualnie przymkniętej przysłonie roboczej wychodzą cholernie prześwietlone. Tym cholerniej, im cholernie większą nastawić przysłonę.
A wg Ciebie światłomierz powinien dobrać czas odpowiedni do uzyskania średniej szarości niezależnie od przymknięcia przysłony.
Dlaczego zatem - w praktyce - tego nie robi ?
Przeczytaj też post atsf #17. Dla mnie jest trochę za mądrze napisany - prosty człek ze mnie - ale zdania :
Ponieważ pomiar TTL odbywa się za pośrednictwem obiektywu, więc obiektyw stanowi czynnik ograniczający ilość światła wpadającego do światłomierza. Zmniejszenie ilości tego światła w stosunku do stanu faktycznego określa jasność obiektywu.zrozumiałem jako potwierdzenie moich "bzdurnych" domysłów :smile:.Z kolei przy obiektywie niededykowanym, gdy nie ma możliwości wprowadzenia do wskazań światłomierza mnożnika wynikającego z jasności obiektywu, ...
Przymykając przesłonę fizycznie, a nie elektronicznie, zmniejszymy ilość światła wpadającego do swiatłomierza i on to uwzględni podając mniejszą EV i odnosząc ją dalej do obiektywu o F=1.
Do atsf :
Byłoby dobrze, gdybyś podał jakieś źródło zamieszczonych informacji. Szczególnie tej o kalibrowaniu canonowskich światłomierzy pod obiektyw f/1.