Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: ale czasy nastały... - ceny sesji ślubnych

  1. #1
    Dopiero zaczyna Awatar max44
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    45
    Posty
    37

    Talking ale czasy nastały... - ceny sesji ślubnych

    Witam!
    Muszę się z Wami podzielic moimi przemyśleniami...
    Fotografuję już jakiś czas, z coraz lepszymi skutkami. Od czasu do czasu udało się zrobic ślub i w sumie uzbierało się tego kilkanaście razy... Przeważnie nie brałem za to pieniędzy, co najwyżej na symboliczne piwko, bo sprzęt był nie teges i doświadczenia brak...
    Teraz kiedy mam i jedno i drugie postanowiłem troszkę na tym zarobic. Od prawie 2 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem canona 20d i wielu róznych dodatków. Do kościoła i na plener wystarczy.

    Udałem się więc do dobrze prosperującej firmy, która prowadzi usługi foto video w moim mieście. Właściciel obejrzał moje prace, pochwalił je bardzo i zaczęliśmy rozmawiac o wynagrodzeniu. Z jego strony padła kwota 100 złotych. Zapytałem za co te 100 złotych... Odpowiedział, że za imprezę!!!!
    Potem kiedy weszliśmy w szczegóły okazało się, że on od klienta bierze 300 złotych - za ślub, wesele i plener - po 100 złotych za film. Jedna stówa idzie na koszty (wywołanie, podatek, album), druga dla niego, a trzecia dla mnie.

    Nie wiedziałem, czy mam wybuchnąc śmiechem, czy sobie jaja robi, czy może ma kłopoty z głową i gada takie głupoty. Bo ja na te piwo od swoich "klientów" dostawałem po 200 złotych na czysto (lubię troszkę wypic)... A on tu z taką ceną wyłazi...
    Zaczął tłumaczyc, że to taki rynek, że duże studia kieleckie zepsuły klientów i teraz zarobku z tego nie ma i inne takie...

    Jutro zadzwonię do tych wymienionych przez niego firm, zapytam o cennik, ale tak na chłopski rozum - kto o zdrowych zmysłach nie szanowałby swojej pracy do tego stopnia???? Ja na dodatek sporo obrabiam te fotki, wywalam najmniejsze chocby niedoskonałosci skóry, dodaję ramki, pierdoły, robię fotomontaze itd. I mam za to brac 100 złotych>>>>??? Obliczyłem, że pracując po tej stawce odrobiłbym swój sprzęt po ponad 2 latach - i każda sobota zrypana !!!

    I co najśmieszniejsze - na lipiec mam już umówioną jedną parę. A w perspektywie ślub w październiku i dwa w roku 2006. Wszystko bez jakichkolwiek starań! Zamierzałem na początek pójśc w stronę jakości i ilości, zaniżając trochę cenę, żeby sobie renomę wyrobic, więc sypnąłem kwotę 800-900 złotych. Młoda Para chętnie na to przystała. 200 fotek, w tym 100 sztuk 15x21, kościół, plener i wesele, trochę fotomontaży - dla nich cena jest ok, a ja będę miał jakies 600 na czysto. A więc 1 ślub na własnym koncie to 6 ślubów w tamtej dobrze prosperującej firmie

    Na koniec więc prośba - napiszcie, ile na moim miejscu bralibyście za śłub.
    Doświadczenie - 15-20 imprez do taj pory, sprzęt jak wyżej, dla młodych 400 zrobionych zdjęc z czego 200 wywołanych w formacie 15x21 i 10x15 (pół na pół), wszystko zgrane na płytkę DVD, stosowne albumy, czas poświęcony średnio od godziny 15 do 2 w nocy (plus jakies 2 dni na obróbkę).
    Proszę nie brac pod uwagę żadnych cen z danego regionu - to że wszyscy biorą 300 złotych wogóle mnie nie przekonuje. Chodzi mi o godziwą płacę za dobrze wykonaną pracę w postaci pięknych zdjęc!
    Jeśli mam robic fotki za bezcen, wolę pstrykac tylko dla przyjemności - modelki i sport

    I jeszcze info dla "coponiektórych" - mam zarejestrowaną działalnosc, przezornie wpisałem sobie w papiery również usługi foto, więc wszystko obdywac się będzie zgodnie z prawem! :P

    Z góry wielkie dzięki!

  2. #2
    Uzależniony
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    54
    Posty
    563

    Domyślnie

    Niedawno robiłem zdjęcia na ślubie kolegi. Wyszło coś około 120 zdjęć.(zdjęcia z samego ślubu). Dostał je w wersji 10x15 i 15x21. Nie wziąłem za to nic bo to kolega i dostał je w prezencie. Ale gdyby mi ktoś zaproponował odwalenie tej całej roboty za 100PLN to bym się tylko roześmiał. Pewnie że sporo pracy kosztowało mnie „naprawianie” błędów które popełniłem w trakcie pstrykania. Ale nawet gdyby nie to, to taka cena jest śmieszna.

  3. #3
    Bywalec Awatar toni
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Warszawa/Rozlare
    Wiek
    55
    Posty
    163

    Smile

    bo to jest tak , jedni robią wszystko za bezcen inni się cenią..
    a mam firmę informatyczną , właściwie 2 jedną w polsce 2 w belgii i mam takie zasady : swiadczę usługi wysokiej jakości ( sam jestem inż cert Cisco ) nie składam komputerów , nie sprzedaje nic po 1-2% marży itd...
    robię zdjęcia , to traktuje jako zabawę , ale czasami też na tym zarabiam ...
    zawsze mówię wszystkim "jesteś dobry to się ceń"
    ja robię na sprzecie cyfrowym EOS20D ....kilka obiektywów , ośw studio itd
    robiłem kilka wesel ale to dla znaomych i mówiłem im tak , jak mnie zaprosicie to albo wam dam kasę , albo zrobię zdjęcia .....i jak przeanalizowali ceny i oglądali moje prace zawsze chcieli zdjęcia...
    ja za zrobienie 100-150 zdjęc w studio i zapis na CD ( delikatne retusze ) biorę od 300-500 ....ale jak mi się dziewczyna spodoba to robie i za darmo...
    pamietaj trzeba się cenić
    pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez toni ; 19-04-2005 o 23:08
    loox@op.pl
    gg 1508208
    Toni Maola
    :wink:

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar gietrzy
    Dołączył
    Feb 2004
    Posty
    5 727

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez max44
    I co najśmieszniejsze - na lipiec mam już umówioną jedną parę. A w perspektywie ślub w październiku i dwa w roku 2006. Wszystko bez jakichkolwiek starań!
    IMO tylko to się naprawdę liczy. Czyli dobry jesteś. Powiedz mu, że za 100 PLN to może sobie kogoś z Photonem albo A300 zwerbować. Olej gościa bo jeśli to co napisałeś to prawda (a tak wygląda) to nie dorasta Ci do pięt!
    Mam serdecznego kolegę, który robi śluby analogiem. Jak pokazał mi zdjęcia to mnie zatkało. Szczegółów w światłach brak. Szczegółów w cieniach brak. Pstryka z programu !!!! Sorry to cholera nawet ja lepsze foty robię :wink:
    Także jest tylu fotografów, że ... każdy wie swoje. Ty również: klienci Cię polecają. Na początku doradziłbym Ci zbierać dobre kopie, jasnych szkieł weselnych tj. 35/1.4, 85/1.2,135/2 a potem FullFrame. Nie ma innej alternatywy. Coś musi wyróżniać człowieka od reszty. Są goście co 35 i 85 robią całe śluby. Z czystej ciekawości: jakie szkiełka nosisz w torbie, i ewentualnie czy miałeś z nimi jakieś problemy, no i w którym kościele.
    Pytam bo ostatnio słyszałem: "wchodzisz do kościoła odrazu ISO 800". Więc inne systemy niż nasz to troszeczkę ciężko mają :wink:

  5. #5
    Dopiero zaczyna Awatar max44
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    45
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gietrzy
    Z czystej ciekawości: jakie szkiełka nosisz w torbie, i ewentualnie czy miałeś z nimi jakieś problemy, no i w którym kościele.
    Na razie bardzo skromnie: Tamron 28-75 2.8 + Canon 50 1.8
    Ale do tej pory śluby robiłem starym sprzętem (nawet nie będe się chwalił jakim bo aż wstyd - dla mnie ISO 800 to był maksymalny max )
    Choc z drugiej strony dlaczego wstyd ??? - jeśli ja robiłem średnie foty (które podobały się ludziom) średnim sprzętem i nie brałem za to kasy (ew. co łaska) a FACHOWCY pstrykający co sobotę w innym kościele robią wałki o jakich piszesz - wstyd by mi było brac 1000 złotych za marną jakośc. I wielu moich znajomych pyta się, gdzie ja byłem jak oni brali ślub - nie są zadowoleni ze zdjęc "fachowców"

    W kazdym razie miałem Fuji s602 !!! Zapytacie, jak można robic zdjęcia w kościele takim sprzętem... Ano tu był największy problem - mimo, że sporo pomagała mi lampka Metza, to jakośc była średnia. Teraz z persektywy wiem, że jakosc była kiepska, ale zaznaczam ponownie - Młodzi byli uprzedzani, że nie jestem żadnym fachowcem. I choc każdy przeważnie oceniał zdjęcia wysoko, ja wiedziałem swoje i czekałem tej chwili, gdy wymienię sprżet. Nadrabiałem za to sdjęciami w plenerze, studyjnymi (mam przenośne pseudo mini studio - światła, statywy itd.) oraz weselnymi. I oczywiście obróbką cyfrową.

    A o nowych szkłach oczywiście już myślę - na razie muszę opanowac na 100 % to co mam i troszkę na tym zarobic A potem pomyślimy - za dużo chciałbym na raz, więc gotówki potrzeba sporo - dobrego zoomika do sportu i własnie cos z myslą o ślubach.

    Mój canon będzię miał premierę na ślubie w tą sobotę - oczywiście też za free, bo nie wiem, czy będzie grzeczny! :P
    Jak będzie się czym pochwalic, to dam namiary na stronkę
    canon i dodatki...

  6. #6
    Dopiero zaczyna Awatar max44
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    45
    Posty
    37

    Domyślnie podzwoniłem, popytałem

    Spędziłem dzisiaj godzinkę na telefonowaniu do różnych firm z książki telefonicznej i gazet. Wybierałem Studia Foto i zwykłe usługi fotograficzne.

    Ceny kształują się od 300 do 700 złotych za 3 filmy - ale bez przyjęcia - tylko powitanie młodych...

    No rzeczywiście, ceny pospadały, jeszcze 2-3 lata temu za pakiet 100 fotek ze ślubu, pleneru i przyjęcia 1000 zlotych to było minimum - wersja okrojona. A dzisiaj taką wersję mamy za 300-400 złotych.

    Ale najlepsze zostawiłem na koniec - pytałem oczywiście jakim sprzętem wykonywane są fotki i odpowiedzi mnie zaskoczyły Wiem teraz, dlaczego ceny są takie a nie inne:
    - Sony 828
    - Nikon D70
    - Monolta Z5 - aaaaaaaaaaaaaaaa!!!
    - Canon 300D

    Dwa razy spotkałem się z modelem 20D i to najlepszy sprzęt, o jakim dzisiaj usłyszałem. Reszta albo nie chciała powiedziec, albo robi tylko analogiem, bo "z analoga dużo lepsza jakośc".

    Najlepszy był własciciel Studia Foto ze sporej pokieleckiej miejscowości. Pogadaliśmy o cenie, o terminie itd, a na pytanie o sprzęt powiedział:
    On: Profesjonalnym...
    JA: Tzn jakim?
    On: Dobrym...
    JA: ALe mógłbym prosic o model?
    On: Sony 8bleble...
    JA: Przepraszam, sony ile?
    On: Sony 828
    Dodatkowo dowiedziałem się, że robi też analogiem - EOSem 300.

    Ja wiem, że można robic piękne zdjęcia sonówką albo miloltą Z-ileś, ale opierac na tym cała działalnośc foto (mając do tego studio foto!!!) to chyba przesada...

    I teraz już sam nie wiem, co o tym wszystkim myślec - jeszcze niedawno myślałem, że dorobię się szybko na śłubach i otworzę sobie swoje studio ale rynek jest zapchany taką ilością PROFESJONALISTÓW, że musze chyba wymyślic inny plan :P

    Nie wiem też, czy fakt, że na ten lipcowy ślub ustaliłem cenę rzędu 800 złotych to tylko przypadek i moje szczęście, czy po prostu MŁODZI są przy kasie i spodobały im się moje zdjęcia
    canon i dodatki...

  7. #7
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Rynek zepsuty i tyle... i to cyfrakami jak sam zauwazyles.
    Nisko sie cnia, fotki takie sobie, ale Polacy lubia oszczedzac wiec wezma tanszego fotografa, niestety popelniajac najczesciej powazny blad - biora fotografa nie pytajac go wczesniej o pokazanie zdjec jakie robi...

    Przyklad wlasny, ceny warszawskie! (czyli nieco wyzsze) - po trzech slubach "dla znajomych" moja dziewczyna poprosila mie czy jej kolezanki siostrze bym nie zrobil zdjec na slubie... poniewaz to nie znajomi wiec nie usmiechalo mi sie za darmo robic... stwierdzilem ze sprawdze kilka ofert, wezme najnizza z nich i podam polowe ceny bo i tak "po znajomosci" a prawie bez doswiadczenia bede robil... wyszlo 150zl - tyle zaspiewalem (przypominam - to BARDZO malo jak na warszawskie ceny).
    Odmowili, wzieli fachowca co za 100zl i nagral i sfocil wesele... fotek kilka widzialem i zaplakalem - zal mi tej pary mlodej ... fotki jak z kamerki internetowej czy z komorki z blyskaczem (a moze klatki z kamery wycinal? )... moglem im chociaz za darmo kilka zrobic by jakas pamiatke chociaz mieli

  8. #8
    Bywalec Awatar pejot
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    B-stok
    Wiek
    46
    Posty
    204

    Domyślnie

    Zaczynałem przygodę z weselami 2 lata temu- i w tym momencie dziękuję, że miałem dobrych nauczycieli. Nie było to porywanie się od razu na imprezę, tylko " terminarz" z profesjonalistami (10-20 lat w branży, nie wspomnę tu już o sprzęcie, jakim dysponowali)- dzięki nim pierwsze 10 wesel zrobiłem jako fotograf pomocniczy, a następne robiłem już "na głęboką wodę". Co do zarobków, to powiem tak: 250 mam od szefa (ale też zamówień do 2007 roku non stop) a jeśli uda mi się coś poza firmą, oczywiście za zgodą pracodawcy zrobić, to biorę 500. Tak czy inaczej, zaczynam od 12.00 i kończę o 5 rano. Dodatkowo kasa z obróbki zdjęć (ale to już tylko u szefa). Co nie znaczy, że za darmo nie zrobię... i tak bywało.

    Tak czy inaczej- co byście wybrali- 250zł dwa, trzy razy w tyg. czy 500zł raz na 2-3 miesiące?

  9. #9
    Dopiero zaczyna Awatar max44
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    45
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pejot
    Tak czy inaczej- co byście wybrali- 250zł dwa, trzy razy w tyg. czy 500zł raz na 2-3 miesiące?
    MAm przez to rozumiec, że robisz 2-3 wesela w tygodniu????

    A odpowiadając na Twoje pytanie - to zależy od punktu widzenia...
    Jeśli pracujesz zawodowo, a śluby to tylko dodatek, to raczej skłaniałbym sie ku 500 - sam wybierasz, kiedy, co, z kim i jak - oczywiście wspólnie z młodymi... A jeśli kasa potrzebna to opcja druga...
    Ale nawet ten 1000 miesięcznie to z pewnego punktu widzenia jest mało, raczej zabawa niż zarobek - jesli docelowo chcę wydac na sprzęt kilkanascie tysięcy złociszów, to znaczy, że albo chcę na tym dobrze zarobic, albo mam dużo kasy i traktuję to jako hobby

    I do tej pory nie mogę pojąc, jak ktoś mógł mi zaproponowac 100 złotych za ślub...
    Muszę to jeszcze wszystko dokładnie przemyślec, mam teraz mętlik w głowie...
    canon i dodatki...

  10. #10
    kasik
    Guest

    Domyślnie

    A ja się wcale nie dziwie,ze to tak się dzieje z cenami.Bo jak sami wiecie,kiedys był fotograf od robienia zdjęć,miał wiedzę,z której korzystał,a dziś robi to każdy,bo myśli,że to dobry pieniądz to raz,że posiadanie cyfrówki daje cuda,a wkoncu,ze odrobina znajomości grafiki powali świat na kolana .I przez to ,że większość 'nowych'chce właśnie na początek dawać niższą cenę od zawodowców,ceny lecą w dół moi mili,nie wspomnę o jakości.Prowadzę firmę od lat kilkunastu i niestety ,smutna rzeczywistość.Także narzekać nie ma co,jak masz markę ,to i płacić będą. I jak pewien słynny reportażysta powiedział'cyfrówkę można i krowie zawiesic na szyi,zawsze jakieś zdjęcie wyjdzie,jedno ze 100,200 czy 300"...Amatorszczyzna się wkrada wielkim krokami. A swoją droga Max 44 ,jakbys byl miły wyszczególnić,ile kosztuje jeden pstryk u Ciebie,bo za 200 zdjęć,w tym 100 na papierze plus obrobka itd,to jak się zastanawiam i spoglądam,to taniutko wychodzi....Czy aby sam nie psujesz rynku?

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •