Tam... nie ma...linii...na... tej... miniaturce. To nie twój wspaniały wzrok. Oglądam to zdjęcie na kiepskim, za jasnym i za ostrym i dodatkowo dość starym LCD w pracy i nic. Na wielu zdjęciach ten mój LCD wzmacnia szumy, wyciąga banding itp - na twoim nic takiego nie ma miejsca.
To wymysł twojego umysłu, wyobraźni wyolbrzymiającej wszelkie ewentualne wady zdjęcia w obawie przed tym, że nabyłeś za grube pieniądze niedorobiony sprzęt. Fachowo nazywa się to szumofobia i istnieją różne odmiany tej choroby (aberracjofobia, mydłofobia, ffbbffobia, bandingfobia - to twoja odmiana).
Owszem - tobie to nie przeszkadza, tak jak różnym Napoleonom w ośrodkach specjalnych terapii też nie przeszkadza, że są Napoleonami.
Bez urazy - podejdź do tego z przymrużeniem oka i najlepiej przestań widzieć różne rzeczy tam gdzie ich nie ma 8) .