Trzeba przyznać, że to jednak chyba trochę paniczna reakcja. Sugerowałoby to np. istnienie zmowy - "jest źle, wszyscy o tym wiedzą, po co o tym mówić, i tak lepiej nie będzie, więc po co sobie komplikować życie - a biznes niech się kręci"?Zamieszczone przez Jurek Plieth
Przecież nigdy (rzadko) się nie podaje personaliów, lecz zwykle powołuje się przy podawaniu argumentów na anonimowego "eksperta w temacie". Jeżeli argumenty eskperta są zasadne to i tak kiedyś wypłyną na światło dzienne. Nie żyjemy przecież w średniowieczu.
A co do ekspertów, to zawsze można powiedzieć, że wiedzę uzyskano jeszcze z innych źródeł. O ile to prawda![]()