Nie wiem z czego robią te lampy, ale to chore, by lampa była droższa od aparatu fotograficznego. Kiedy kupowałem swojego Canona S5IS, kosztował 1680 złotych, Teraz jego cena, to góra 1200 złotych, choć widziałem i po 950. To śmieszne, by coś mniej precyzyjnego od aparatu, z jedyną funkcją dającą jedynie lepsze oświetlenie przy robieniu zdjęcia, kosztowało więcej niż skomplikowany aparat. Czy one są ze złota?! Nie wiem dlaczego osprzęt do cyfrówek, jest tak strasznie drogi. Tak samo wygląda sprawa z innymi urządzeniami technicznymi. Drukarka komputerowa 180 złotych, a 200 złotych tusz, czy toner. Wg mnie jest to niesprawiedliwe, zwłaszcza, że te artykuły, wykonują roboty na skalę masową. Zamiast dać rozsądną cenę, by każdy mógł to kupić i nie zalegało magazynów, to daje się cenę zaporową, by ozdabiało sklepowe półki. Gdzie tu sens i logika?
obserwator51
