O rety, dzień nieobecności na forum i temat nieźle się rozwinął Dzięki wszystkim za cenne rady, najbardziej zainteresowało mnie ćwiczenie z butelkami i wodą. Boje się tylko że większe drgania nanoszę na zdjęcie dłonią trzymającą obiektyw. Mam już tak przyzwyczajone dłonie do takiego chwytu, że nawet jak robię Coolpixem lub PowerShotem to podtrzymuję delikatnie obiektyw

O delikantym naciskaniu spustu już wiedziałem. A wytrenowanie.. dziennie robię 100-300 zdjęć, pomijając dni wolne, daje mi to średnio 60.000 zdjęć rocznie. Trochę się już więc wyrobiłem. Ale wiadomo - chciałoby się iść dalej i dążyć do perfekcjonizmu.

Ten wojskowy strój trzeba przyznać że robi wrażenie Jak będę robił zdjęcia szpiegowskie to pomyślę o czymś takim.