Bill z tego co pamietam mowil o 640 KB

Do tego nie ma co przywolywac historii zeby sobie wyobrazic darmowe dobrze dzialajace oprogramowanie, ktore od lat jest dostepne pod postacia roznych odmian Linuxa. Tak naprawde (i zreszta byly robione na ten temat badania z tym ze gdzies zapodzialem stosowne linki) dla odbiorcy koncowego nie majacego specjalnie duzego doswiadczenia z komputerami nie ma znaczenia czy pracuje w windowsie czy linuksie (sprawdzilem na mamie i ona ma gdzies jak wyglada edytor tekstu wazne zeby mial odpowiednie opcje). Zgodnie z reklama "jesli nie widac roznicy po co przeplacac" ludzie powinni masowo sie przesiadac na linuksy a tego nie robia bo trzebaby sie czegos tam nauczyc zrezygnowac ze starych przyzwyczajen i do tego pojawia sie strach przed nieznanym. Ale co ciekawe nie pojawia sie poczucie winy ze dany system jest nielegalny i strach przed konsekwencjami.

To jest temat rzeka ogolnie bo pojawia sie glosy ktore powiedza ze na linuksa nie ma potrzebnych im programow, ze linuks jest trudny i niestabilny, ze nie ma gier i ze nikt na osiedlu nie ma linuksa wiec jak zaniesc dysk do kolegi zeby przegrac filmy I kazda z tych osob pewnie bedzie miala racje, tylko gdzie w tym wszystkim zasada ze jesli mnie na cos nie stac to tego nie kradne tylko na to zarabiam ?