Sprzedawanie Windowsa OEM do myszki czy tez karty grafiki to tez jest swoja droga parodia bo zgodnie z zasadami powinno sie je przedawac tylko z zestawami komputerowymi. Wynika to z zalozenia w ktorym system stanowi niezbedny do dzialania komputera element ukladanki, i jest po to zeby nie sprzedawac ludziom sprzetu, ktory de facto bez oprogramowania nie dziala (czyli idac dalej w jakims stopniu jest wadliwy). A u nas ilosc kompow sprzedawanych z systemem odbiorcom indywidualnym to bardzo niewielki procent. I najgorsze ze ludzie potrafia z tego powodu robic niezle awantury bo przywiezli kompa do domu a on nie dziala. A przy zamawianiu jak pojawialo sie pytanie czy chca zaplacic 400 zl za system operacyjny bez ktorego komp nie "ruszy" mowili ze absolutnie nie i ze sobie dadza rade

Firma w ktorej pracowalem wprowadzila taki patent ze sprzedawala kompy z zainstalowana wersja oem windowsa xp he z tym ze nie dodawali plytki z licencja dzieki czemu osoba ktora kupila kompa mogla go od razu uzywac ale po 30 dniach system sie wylaczal proszac o aktywacje. Nie najgorszy nawet kompromis ale i tak zdarzaly sie awantury ze dzialalo i nie dziala ale oczywiscie 400 zl nikt dac nie chcial.

A wracajac jeszcze o produkatch OEM do myszki to M$ niezle zarobil na panice jaka z 1,5 roku temu nawiedzila Polske ze niby jest akcja na piratow i policja buszuje po prywatnych mieszkaniach. Windows stal sie najpopularniejszym produktem kupowanym w sklepach i zarobili na tym krocie Gdyby jednak trzeba bylo sprzedac do kazdej kopii OEM'a kompa wtedy zarobki bylyby wyraznie mniejsze.