Niższym modelem, obecnie produkowanym, jest tylko 220EX... rzeczywiście nie warto :-)
A odkładając żarty na bok: nieprodukowane już 380EX i 420EX, do zastosowań amatorskich, też są warte zastanowienia, jeśli tylko znajdzie się egzemplarz w dobrym stanie i atrakcyjnej cenie (choć oczywiście brak możliwości obrotu głowicy w poziomie w 380EX jest już dość znaczącym ograniczeniem).