To chyba nie trudne, bo jest napisane kogo cytuje. Prosze bez pyskowek, nie po to jest forum.To znaczy komu?
To chyba nie trudne, bo jest napisane kogo cytuje. Prosze bez pyskowek, nie po to jest forum.To znaczy komu?
1Dx, 5D III, 33, 650, 20 2.8 , 24L, S35 1.4, 50L, 85L II, C70-210 3.5-4.5, 600EX-RT, 580EX,
Było: 1Ds mk II, 1D mk III, 6D, 5D, 40D,600D, 350D, Z16 2.8, 24L II, 35L, 85 1.8, 50 1.4, 24-70L II, 24-70L, T28-75, 28 1.8, 35 2.0, T S-M-C 50 1.4., 430EX II
Ja zdecydowałem się na gripa z trzech powodów, czasami mam ponad 2000 zdjęć na weekend i bez gripa musiałbym zmieniać baterie.
Lepiej mi się trzyma aparat z gripem, mam duże graby.
A do tego w sytuacji kryzysowej nie musze po torbach i kieszeniach szukać lub upychać akumulatorów. Pomijając juz samą kłopotliwość sytuacji gdy musze zrobić fotkę a aparat informuje o braku prądu.
Z tego co czytam to temat dotyczył czy warto kupować podróbkę gripa, a nie czy go mieć lub nie, osobiście jestem ze swojego oryginalca zadowolony, ale jak mam z podłogi fotkę po nogach polecieć na kotlecie to mam niezły orzeszek do zgryzienia.
Canon FF i słoików kilka
mk307 ..do zdjęć z podłogi to może lepiej peryskop zastosować Tamrona..warto mieć zatem dwie maszyny do zdjęć. Zresztą wszystko zalezy od pomysłu. Poza tym niema kasy bez bólu..
..no tak to jest Panowie. Co do gripa, to chciałem kupić i już prawie miałem kliknąć "KUP TERAZ", ale niestety PO PRZECZYTANIU POSTóW STWIERDZIłEM żE TYLKO ORYGINALNY W PRZYSZłOśćI.
RASUMUJąC:
>>>>>TYLKO ORYGIUNAł!!!<<<<<
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
GRIP TYLKO ORYGINALNY
Ostatnio edytowane przez virpower ; 12-06-2008 o 11:36 Powód: Automerged Doublepost
Tak jestem lebioda. 185 wzrostu i 114 wagi. Do tego spore doświadczenie w źwiganiu "żelastwa".
Spróbuj zakręcić 70-200 do 5d dołóż do tego gripa z aku i speedlite 580 z paluchami. I z tym wszystkim ponaginaj parę/paręnaście godzin. Będziesz chociaż częściowo wiedział, o czym pisałem mówiąc o bólu w szyi.
Ja piszę o świecie zleceń zawodowych - Ty zaś o hobby. Tak to się nie dogadamy.
Pozdrawiam
regulamin pkt 8
Kurcze, kilka-kilkanaście godzin z aparatem wiszącym na szyi. To jak robisz fotki? Z brzucha/biodra że ci wisi na szyi?
Sam mam podobne gabaryty, do tego 70-200 f/2.8 zatem prawie dwa razy cięższy niż f4 z IS, 40D z gripem i po kilku godzinach na nogach narzekam jedynie na stopy i biceps. I tak co tydzień.
Jak grip to tylko oryginalny, żaden mnie nie zawiódł i nie zamierzam testować podróbek. Już raczej warto kupić używane. Ja obydwa kupiłem używane i są ok. Do 350D, notabene leży w szafie mało co używana grip jest raczej koniecznością, z uwagi jak wszyscy piszą komfort uchwytu. Takie mikro-body aż się prosi o grip, operowanie w nastawach aparatu podczas robienia kadrów w pionie wymaga niejakiej ekwilibrystyki i grozi zwichnięciem w nadgarstku,ale to tylko moje zdanie. Z drugiej strony zagripiona 5D z obiektywem 70-200 2,8, lapmką i kloszem to już klamot nieprzeciętny, ale z krótszymi stałkami jest już dość wygodnie, no i lepiej wisi na szyi, szkło nie opada. Jokoś polubiłem ten uchwyt który daje grip, a oryginał daje mi komfort, że nie myślę, kiedy coś w nim padnie. Akumulatorki - tu IMO mogą być z powodzeniem zamienniki, byle pojemnościowo spore, a oryginalny jako rezerwa do kieszeni. Jako świeżo upieczony posiadacz analogowej 5 mimo , iż doby lekuchne i poręczne, mogę ocenić, że uchwyt pionowy znacznie poprawia komfort użytkowania.
5D gripped, Canon 5, lampka 430 EX, Canon 35L, Canon 50 1.4, Canon 85 1.8, Canon 16-35/2,8L MK II, Canon 70-200/2.8L, TC Kenko 2x, kilka szkiełek analogowych, dużo chęci i notorycznie mało czasu...
to tylko 1 %...
Leszcze gowniarze amatorzy nie dyskutowac ze swiatem profi, wszak nie wiecie co popelniacie.
1Dx, 5D III, 33, 650, 20 2.8 , 24L, S35 1.4, 50L, 85L II, C70-210 3.5-4.5, 600EX-RT, 580EX,
Było: 1Ds mk II, 1D mk III, 6D, 5D, 40D,600D, 350D, Z16 2.8, 24L II, 35L, 85 1.8, 50 1.4, 24-70L II, 24-70L, T28-75, 28 1.8, 35 2.0, T S-M-C 50 1.4., 430EX II