jaki kompakt "pod ręką"

[Sempoo]

Photographus - udanego fotografowania G9, no i zdaj za jakiś czas foto-relację jak sprzęt się sprawuje.

[photographus]

Pierwsze testy za mną.
Plusy:
1. szybki jest skurczybyk
2. ergonomiczny
3. Wymiarowo odpowiedni - kieszeń co prawda wypycha, ale wystarczy mały futeralik do paska i po problemie.
4. Materiały, z których jest wykonany - jakościowo bez zarzutu.
4. Błogosławieństwo Rawów, czyli co popieprzysz to później sobie polepszysz, np w Lightroomie.
Minusy:
1. matryca (może tylko moja) sieje lekko na czerwono. Gdybym robił w jpegach to aparat oferuje możliwość dość precyzyjnej regulacji RGB
2. autobalans średniej klasy (przy rawach wada nieistotna)
3. ziarno na wysokich czułościach (powyżej 400 moim zdaniem już zaczyna przeszkadzać, choć tak naprawdę dopiero przy 1600 wali po oczach). Pamiętajmy jednak o różnej maści odszumiaczach i o wyraźnym zaniku ziarna przy zmniejszeniu rozmiaru fotki podczas naświetlenia w labie.
4. brak uchylnego ekranu, choć ten sam w sobie jest bardzo czytelny nawet gdy patrzymy nań pod dość dużym kątem.
5. cena kurde! (kupujcie w USA - zapłacicie ok. 700 złociszy mniej)

Pierwsze podsumowanie:
Nie żałuję. Jako aparat, który zawsze mogę mieć ze sobą spełnia on moje oczekiwania. Bałem się, że robiąc generalnie fotki za pomocą 5D, że nie będę w stanie przyjąć jakościowo fotek wychodzących z G9.
Prawda jest taka, że jedynym problemem w tym przypadku jest... nasza głowa. Jeżeli będziemy Bóg wie czego oczekiwali po kompakcie, to lepiej dać sobie siana i ciułać na lustro i szkła. Jeżeli zaś jesteśmy w stanie zaakceptować kompaktowe ISO, kompaktową jakość i nawigację - będziemy naprawdę szczęśliwi, że mamy (kolejną być może ;-) ) puszeczkę w naszej stajni.
G9 dało mi spośród wielu radości - rzecz najważniejszą:
zawsze mam przy sobie aparat!
Dla wszystkich zakręconych fotografią jest to fakt nie do przecenienia. Chodzę więc sobie i patrzę - o, ptaszek! To ja mu cyk fotkę!:smile:
O! A tu płatki śniegu na kołnierzu płaszcza koleżanki! No to pstryk! Wierzcie mi - mając aparat zawsze pod ręką wchodzi się w nowy etap przeżywania fotografii. Teraz wystarczy tylko bacznie obserwować ten najdoskonalszy ze światów.:razz:

Obiecuję już niebawem fotki testowe dotyczące ISO, kolorystyki i ostrości. Przygotuję zarówno RAWy jak i Jpegi.

Pozdrawiam

[2marekm]

Super recenzja photographus. Czekamy na fotki testowe.
Faktycznie...aparat pod ręką, to nowa jakość fotografowania.
Ile to okazji przeszło "koło nosa" , bo nie chciało się dżwigać lustra.

[m_o_b_y]

Pierwsze testy za mną.
Plusy:
1. szybki jest skurczybyk
2. ergonomiczny
3. Wymiarowo odpowiedni - kieszeń co prawda wypycha, ale wystarczy mały futeralik do paska i po problemie.
4. Materiały, z których jest wykonany - jakościowo bez zarzutu.
4. Błogosławieństwo Rawów, czyli co popieprzysz to później sobie polepszysz, np w Lightroomie.
Minusy:
1. matryca (może tylko moja) sieje lekko na czerwono. Gdybym robił w jpegach to aparat oferuje możliwość dość precyzyjnej regulacji RGB
2. autobalans średniej klasy (przy rawach wada nieistotna)
3. ziarno na wysokich czułościach (powyżej 400 moim zdaniem już zaczyna przeszkadzać, choć tak naprawdę dopiero przy 1600 wali po oczach). Pamiętajmy jednak o różnej maści odszumiaczach i o wyraźnym zaniku ziarna przy zmniejszeniu rozmiaru fotki podczas naświetlenia w labie.
4. brak uchylnego ekranu, choć ten sam w sobie jest bardzo czytelny nawet gdy patrzymy nań pod dość dużym kątem.
5. cena kurde! (kupujcie w USA - zapłacicie ok. 700 złociszy mniej)

Pierwsze podsumowanie:
Nie żałuję. Jako aparat, który zawsze mogę mieć ze sobą spełnia on moje oczekiwania. Bałem się, że robiąc generalnie fotki za pomocą 5D, że nie będę w stanie przyjąć jakościowo fotek wychodzących z G9.
Prawda jest taka, że jedynym problemem w tym przypadku jest... nasza głowa. Jeżeli będziemy Bóg wie czego oczekiwali po kompakcie, to lepiej dać sobie siana i ciułać na lustro i szkła. Jeżeli zaś jesteśmy w stanie zaakceptować kompaktowe ISO, kompaktową jakość i nawigację - będziemy naprawdę szczęśliwi, że mamy (kolejną być może ;-) ) puszeczkę w naszej stajni.
G9 dało mi spośród wielu radości - rzecz najważniejszą:
zawsze mam przy sobie aparat!
Dla wszystkich zakręconych fotografią jest to fakt nie do przecenienia. Chodzę więc sobie i patrzę - o, ptaszek! To ja mu cyk fotkę!:smile:
O! A tu płatki śniegu na kołnierzu płaszcza koleżanki! No to pstryk! Wierzcie mi - mając aparat zawsze pod ręką wchodzi się w nowy etap przeżywania fotografii. Teraz wystarczy tylko bacznie obserwować ten najdoskonalszy ze światów.:razz:

Obiecuję już niebawem fotki testowe dotyczące ISO, kolorystyki i ostrości. Przygotuję zarówno RAWy jak i Jpegi.

Pozdrawiam

Też się przygladałem tej małpce, ale wg recenzji szumi jak diabli przez te nieszczęsne 12 Mpx, a nie każdą fotkę chce się obrabiać na PS.
Pozdrówka

[photographus]

Witajcie!
Ano zgodnie z obietnicą przygotowałem fotki z G9, ale same rawy spakowane Rarem zajmują prawie 500 mega
Gdzie to umieścić, abyście mieli możliwość ściągnięcia?:-?
Zmniejszanie jest bez sensu jak chce się rzeczywisty obraz z matrycy, w który nie było jakiejkolwiek ingerencji.
Oczywiście mogę wybrać jedną fotę i jeden temat na 80 ISO i jedną na 1600. Ale czy o to chodzi?
Jakieś sugestie?
Pozdrawiam

[photographus]

Kurde! Zniknął mi w poprzednim poście przycisk Edytuj! ??:
W związku z powyższym jeszcze raz w tym samym temacie:

Poniżej macie linki do jpegów z G9 z ISO: 80, 100, 200, 400, 800, 1600.
Czerwonym kółkiem na fotkach zaznaczyłem punkt pomiaru AF. Pomiar światła matrycowy. Fotki nie ruszane w PS-ie i nie podkręcane w aparacie. Zamieszczam je aby wreszcie wszyscy mogli zobaczyć jak szumi matryca w G9 8) Oto linki:

80_ISO.jpg

100_ISO.jpg

200_ISO.jpg

400_ISO.jpg

800_ISO.jpg

1600_ISO.jpg

A tutaj, poniżej, macie jedną z fotek (80 ISO) trochę podrasowaną w PS-ie:

aniolek.jpg

Jak widzicie można robić fotki G9, podobnie zresztą jak wieloma innymi aparatami To czy warto Waszym zdaniem dać za niego prawie 2 tys (z dobrą kartą) - pozostawiam Waszemu osądowi. Ja nie żałuję. Tak jak nie zawiodłem się na D5 tak samo zadowolony jestem z G9 - choć oczywiście kryteria oceny i oczekiwania w stosunku do każdego z tych modeli są zdecydowanie różne.
Przekonałem się Canona. Mogę nawet (z pewną dozą nieśmiałości ) stwierdzić, iż jestem dumny będąc canonierem. To fajne uczucie, jak wiesz, że sprzęt pomaga ci w pracy.
pozdrowienia

[Sempoo]

Z szumem w G9 nie jest źle, ale trzeba użyć lepszego odszumiacza, niż ten z puszki. Oczywiście w RAW szum jest mocno widoczny - i generalnie szumi w niebiesklim kanale najbardziej.

[Obiektyw]

Chodzę więc sobie i patrzę - o, ptaszek! To ja mu cyk fotkę!:smile:
O! A tu płatki śniegu na kołnierzu płaszcza koleżanki! No to pstryk! Wierzcie mi - mając aparat zawsze pod ręką wchodzi się w nowy etap przeżywania fotografii. Teraz wystarczy tylko bacznie obserwować ten najdoskonalszy ze światów.
Pozdrawiam

...przez 4 lata uzywalem G5. Chodzi ze mna w plecaku. Naprodukowal tony fotek i do pracy, i dla rodziny ...i zajmuja one wiele GB. Teraz rzadzi trzydziestka i produkuje jeszcze wieksza ilosc danych, bo robie prawie wylacznie w RAW.

Mam takie pytanie- jak Photgraphus bedziesz obrabial/przechowywal taka ilosc danych? Jak piszesz, tez robisz mase RAW.

[photographus]

Sposób mam prosty. Zawsze karty CF zgrywam na kompa. Potem wypalam i opisuję płytki. Pakuję je w klasery. Oryginały zawsze zachowuję. Nigdy nie wiadomo kto to kiedyś i za ile lat odkopie

[marek_k]

też przymierzam się do zakupu czegoś na "co dzień do kieszeni" i kusi mnie olympus 790 - dlaczego:
- wstrząsoodporny
- piszą że wodoodporny do 3m (może jakąś rafę się pstryknie)
- jak mnie okradli z całego sprzętu analogowego przez 2 lata pstrykałem olympusem 765 UZ - jestem bardzo zadowolony z optyki, tylko niestety trzeba by mieć dużą kieszeń...

co Wy na to?